Czy zobowiązania podatkowe zabezpieczone hipoteką lub zastawem nie ulegają przedawnieniu?

Czy zobowiązania podatkowe zabezpieczone hipoteką lub zastawem nie ulegają przedawnieniu?

Przepisy Ordynacji podatkowej wprowadzają zasadę, że zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku (art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej). Jednakże polskie przepisy podatkowe muszą do każdej zasady przewidywać szereg wyjątków (a czasem też wyjątków do wyjątków…).

Tak jest też i w przypadku przedawnienia zobowiązania podatkowego. W art. 70 § 8 Ordynacji podatkowej wskazuje się, że „nie ulegają przedawnieniu zobowiązania podatkowe zabezpieczone hipoteką lub zastawem skarbowym, jednakże po upływie terminu przedawnienia zobowiązania te mogą być egzekwowane tylko z przedmiotu hipoteki lub zastawu.”. Mówiąc prostym językiem, zobowiązania podatkowe przedawniają się, chyba że Skarb Państwa ma do czynienia z zamożnym podatnikiem, posiadającym nieruchomości (ruchomości), na których można ustanowić hipotekę (zastaw rejestrowy). Wobec takich to zobowiązań podatkowych przedawnienie nigdy nie następuje.

Sądy administracyjne jednak, po zażądaniu przez podatnika umorzenia przez organ egzekucyjny postępowania egzekucyjnego w administracji, z powołaniem się na przedawnienie zobowiązań zabezpieczonych hipoteką lub zastawem rejestrowym wskazują, że przedawnienie nastąpiło mimo, iż mamy do czynienia z takim szczególnym zobowiązaniem podatkowym, które zostało zabezpieczone hipoteką lub zastawem rejestrowym. Podstawą prawną jest art. 59 § 1 pkt 2 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (postępowanie egzekucyjne umarza się, jeżeli obowiązek nie jest wymagalny, został umorzony lub wygasł z innego powodu albo jeżeli obowiązek nie istniał) oraz fakt, iż art. 70 § 8 Ordynacji podatkowej jest niekonstytucyjny.

Sądy administracyjne wskazują, że art. 70 § 8 Ordynacji podatkowej w obowiązującym brzmieniu, jest niemal identyczny z przepisem art. 70 § 6 Ordynacji podatkowej, w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 1998 r. do 31 grudnia 2002 r., który został uznany za niezgodny z art. 64 ust. 2 Konstytucji w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 października 2013 r. w sprawie SK 40/12.

Oceniając skutki omawianego wyroku Trybunał zwrócił uwagę, że “choć zakwestionowany przepis od 1 stycznia 2003 r. nie miał już zastosowania do nowych zabezpieczeń należności podatkowych z uwagi na utratę mocy obowiązującej, zawarta w nim norma prawna została powtórzona i rozszerzona (o zastaw skarbowy) w art. 70 § 8 ordynacji podatkowej. Ten ostatni przepis nie był wprawdzie formalnie przedmiotem orzekania [przez Trybunał] (nie stanowił bowiem podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie skarżącej spółki), lecz w sposób oczywisty mają do niego odpowiednie zastosowanie te same zastrzeżenia konstytucyjne, które zostały podniesione w niniejszym wyroku.”.

W tym wyroku Trybunał Konstytucyjny, wskazał iż nie może być zgodnym z Konstytucją przepis, który w zależności od tego czy podatnik posiada czy też nie posiada rzeczy mogące być przedmiotem zabezpieczenia różnicuje zasady przedawnienia zobowiązań podatkowych – albo pozwala na ich przedawnienie albo też wprowadza dożywotnią odpowiedzialność za należności podatkowe.

Z tych samych względów „następca” przepisu art. 70 § 6 Ordynacji podatkowej zawarty teraz w art. 70 § 8 Ordynacji podatkowej nie wyłącza przedawnienia zabezpieczonych należności podatkowych, gdyż jest tak samo niekonstytucyjny jak jego poprzednik.

Zabezpieczenie zobowiązań podatkowych hipoteką nie przerywa biegu ich przedawnienia, a jeżeli upłynął termin przedawnienia zabezpieczonych hipoteką zobowiązań podatkowych to i same te zobowiązania podatkowe wygasły z mocy prawa (art. 59 § 1 pkt 9 w związku z art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej). Warto też przywołać wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 września 2014 r., sygn. akt I FSK 317/17, w którym stwierdzono, że wyrok Trybunał Konstytucyjny z dnia 8 października 2013 r. w sprawie SK 40/12 wyraził jednoznacznie pogląd o braku zgodności z Konstytucją przepisu zawartego w art. 70 § 8 Ordynacji podatkowej.

Dlatego też w sprawach podatkowych, w których upłynęło pięć pełnych lat kalendarzowych od końca roku kalendarzowego od terminu płatności podatku i mimo, iż zobowiązanie podatkowe zostało zabezpieczone hipoteką lub zastawem skarbowym to podatkowy organ egzekucyjny musi wziąć pod uwagę to, iż przepis art. 70 § 8 Ordynacji podatkowej, jako niezgodny z Konstytucją, nie może stanowić podstawy prawnej do ustalenia, że nie uległo przedawnieniu zobowiązanie podatkowe. A więc zobowiązanie podatkowe, które zostało zabezpieczone hipoteką lub zastawem skarbowym, także przedawnia się.

 

Foto dzięki uprzejmości Serge Bertasius Photography / freedigitalphotos.net

Przedsiębiorca w walce z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi

Przedsiębiorca w walce z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi

Grające cicho radio u fryzjera, kosmetyczki lub stomatologa może zainteresować jedną z kilkunastu organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (m.in. ZAiKS, SPAV, SPAF, SAWP, STOART) pod kątem tego, czy płacone są tantiemy (wynagrodzenie) za publiczne odtwarzanie w salonie fryzjerskim, kosmetycznym lub gabinecie stomatologa utworów artystycznych.

Zgodnie z przepisem art. 79 ust. 1 pkt. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, po stwierdzeniu, że autorskie prawa majątkowe, którymi ta organizacja zarządza zostały naruszone, może żądać od osoby (np.: właściciela zakładu fryzjerskiego, kosmetycznego czy gabinetu stomatologicznego), która naruszyła te prawa albo naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.) albo też poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku, gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu.

Organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi raczej nie domagają się naprawienia wyrządzonej szkody w oparciu o zasady odpowiedzialności wynikającej z art. 415 k.c., gdyż takie roszczenie wymaga udowodnienia zasadności żądania oraz wskazania zasad wyliczenia jego wysokości.

Dla organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi prostsze jest domaganie się zapłaty wynagrodzenia ustalonego w zryczałtowanej wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu (art. 79 ust. 1 pkt. 3 lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Najczęściej organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi odwołują się do wewnętrznych cenników i mnożąc wynikającą z tych cenników stawkę przez dwa lub trzy (przy udowodnieniu zawinionego, świadomego naruszenia praw autorskich) żądają kwoty wynikającej z tego mnożenia.

Pozwany natomiast samodzielnie broniąc się przed roszczeniami organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi nie wie, że może kwestionować sposób wyliczenia przez tę organizację wysokości szkody.

Warto wiedzieć, że zgodnie z art. 110 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wysokość wynagrodzenia dochodzonego w zakresie zbiorowego zarządzania przez organizacje zbiorowego zarządzania powinna uwzględniać wysokość wpływów osiąganych z korzystania z utworów i przedmiotów praw pokrewnych, a także charakter i zakres korzystania z tych utworów i przedmiotów praw pokrewnych.

A więc to na organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi będzie ciążył m.in. obowiązek przedstawienia listy podmiotów gospodarczych, z którymi ta organizacja zawarła umowy na korzystanie z utworów artystycznych podobnych (swą lokalizacją, wysokością obrotów, itp.) do tego podmiotu, który naruszył prawa autorskie. Podmioty muszą mieć podobne obroty, dochody, aby można było dokonać prawidłowego ustalenia stosownego wynagrodzenia. Ale to dopiero początek drogi prowadzącej do ewentualnego zasądzenia odszkodowania lub też oddalenia pozwu organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Tak czy inaczej, przedsiębiorca w walce z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi nie jest na straconej pozycji.

 

Foto dzięki uprzejmości seaskylab / freedigitalphotos.net

Pozew a pozwany to zagraniczna firma – europejski nakaz zapłaty

Pozew a pozwany to zagraniczna firma - europejski nakaz zapłaty

Relacje handlowe z podmiotami zagranicznymi to już codzienność każdego, nawet najmniejszego, przedsiębiorcy polskiego. Relacje z kontrahentami z innych krajów Unii Europejskiej pozwalają na uzyskiwanie lepszych wyników finansowych. Jednak co zrobić, gdy kontrahent zagraniczny zaprzestał regulowania faktur? Czy koniecznie trzeba szukać prawnika zagranicznego do poprowadzenia sprawy o zapłatę? W sytuacji, gdy pozwany to zagraniczna firma pochodząca z innego kraju UE wyjściem może być europejskie postępowanie nakazowe prowadzone przed polskim sądem. Europejskie postępowanie nakazowe, w którym sąd wydaje europejski nakaz zapłaty, regulowane jest przez przepisy rozporządzenia (WE) nr 1896/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 grudnia 2006 r. ustanawiającego postępowanie w sprawie europejskiego nakazu zapłaty. Przepisy tego rozporządzenia obowiązują we wszystkich (prócz Danii) państwach Unii Europejskiej.

Wszczęcie postępowania w trybie europejskiego postępowania nakazowego jest możliwe, jeśli:

  1. sprawa pomiędzy dwoma podmiotami, pochodzącymi z różnych krajów UE, jest sprawą o charakterze cywilnoprawnym (lub wynikającą z przepisów prawa handlowego). Poza zainteresowaniem będą więc m.in. sprawy podatkowe, celne, administracyjne, upadłościowe;
  2. sprawa dotyczy roszczenia pieniężnego, które jest wymagalne w momencie złożenia pozwu w sądzie;
  3. sprawa może być rozpatrywana przez sąd miejsca zamieszkania pozwanego (np.: nie ma innego prawomocnego orzeczenia w tej sprawie), pozew został prawidłowo wypełniony oraz powództwo nie jest oczywiście bezzasadne.

Na początku należy ustalić, który sąd będzie właściwy do rozpoznania pozwu o wydanie europejskiego nakazu zapłaty. Pomocne w tym będą przepisy rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22.12.2000r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych. Przepis zawarty w art. 5 rozporządzenia Rady (WE) 44/2001 stanowi, iż osoba, która ma miejsce zamieszkania na terytorium Państwa Członkowskiego, może być pozwana w innym Państwie Członkowskim, jeżeli przedmiotem postępowania jest umowa lub roszczenia wynikające z umowy – przed sąd miejsca, gdzie zobowiązanie zostało wykonane albo miało być wykonane. Przepis zawarty w art. 5 rozporządzenia Rady (WE) 44/2001 rozróżnia dwie sytuacje: (i) sprzedaż rzeczy ruchomych oraz (ii) świadczenie usług. Sądem właściwym dla rozpoznania sprawy o wydanie europejskiego nakazu zapłaty w przypadku sprzedaży rzeczy ruchomych będzie sąd miejsca, gdzie rzeczy te zgodnie z umową zostały dostarczone albo miały zostać dostarczone, zaś w przypadku świadczenia usług – sąd właściwy dla miejsca, w którym usługi zgodnie z umową były świadczone albo miały być świadczone (zasadniczo będzie to więc siedziba usługodawcy, np.: siedziba tłumacza, biura rachunkowego, kancelarii adwokackiej, itp.).

Pozew o wydanie europejskiego nakazu zapłaty trzeba opłacić opłatą sądową. Opłata sądowa wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, jednakże opłata sądowa nie może być niższa niż 30 zł i nie może przekroczyć 100.000 zł. Jeśli pozwany nie wniesie sprzeciwu i europejski nakaz zapłaty uprawomocni się to sąd wydający ten nakaz zwróci ¾ wpłaconej opłaty sądowej powodowi.

Jeżeli pozew został prawidłowo przygotowany (wg formularza A określonego w załączniku I do rozporządzenia (WE) nr 1896/2006) to sąd powinien wydać, zasadniczo w terminie 30 dni od wniesienia pozwu, europejski nakaz zapłaty.

Pozwany może sprzeciwić się wydanemu europejskiemu nakazowi zapłaty w terminie 30 dni od doręczenia mu tego nakazu. Sprzeciw wnosi się na formularzu F, określonego w załączniku VI do rozporządzenia (WE) nr 1896/2006. Formularz ten jest dołączany do przesyłki dla pozwanego z europejskim nakazem zapłaty. W sprzeciwie pozwany musi wskazać, że kwestionuje roszczenie, lecz nie musi na tym etapie postępowania wyjaśniać powodów złożenia sprzeciwu od europejskiego nakazu zapłaty.

Jeśli pozwany nie wniesie sprzeciwu od europejskiego nakazu zapłaty do sądu, który wydał ten nakaz (kraj wydania europejskiego nakazu zapłaty), to europejski nakaz zapłaty staje się wykonalny (sąd stwierdzi to nadając klauzulę wykonalności).

Postępowanie egzekucyjne prowadzone jest już według zasad obowiązujących w kraju, w którym ma miejsce zamieszkania pozwany (kraj wykonania europejskiego nakazu zapłaty). Europejski nakaz zapłaty jest uznawany i wykonywany we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej (z wyjątkiem Danii) bez potrzeby dodatkowego stwierdzania, iż europejski nakaz zapłaty jest wykonalny w kraju miejsca zamieszkania pozwanego.

Foto dzięki uprzejmości Stuart Miles / freedigitalphotos.net

Culpa in contrahendo, czyli w trakcie negocjacji uważaj na to, co obiecujesz

Culpa in contrahendo, czyli w trakcie negocjacji uważaj na to, co obiecujesz

Najczęściej rozpoczynamy negocjacje, bo chcemy zawrzeć umowę. Dlatego też w trakcie negocjacji, które mają doprowadzić do zawarcia umowy, należy z namysłem przedstawiać to, co drugiej stronie się obiecuje. Dlaczego? Dlatego, że druga strona, negocjując treść umowy, która ma być pomiędzy stronami zawarta, działa w zaufaniu do przedstawianych przez partnera w negocjacjach zapewnień. Wierzy, że kontrahent chce i będzie mógł wypełnić składane obietnice. Jeśli to zaufanie zostanie naruszone, to strona oszukana może zażądać odszkodowania, powołując się na tzw. winę w kontraktowaniu (culpa in contrahendo).

Wina w kontraktowaniu oznacza odpowiedzialność jednej ze stron za niewypełnienie zobowiązań, które zostało spowodowane przyczynami poprzedzającymi zawarcie danej umowy. Odpowiedzialność ta dotyczy zasadniczo tego, że nie doszło do zawarcia określonej umowy mimo, że strona odpowiedzialna za niezawarcie umowy stwarzała wrażenie, iż chce przystąpić do umowy (obiecywała podpisanie umowy). Odpowiedzialność na zasadzie winy w kontraktowaniu (art. 72 § 2 k.c.) ograniczona jest zasadniczo do kosztów związanych z prowadzonymi negocjacjami (koszty prawnika, ekspertyz potrzebnych do zawarcia umowy, przygotowania ofert, itp.), czyli nie przekracza tzw. ujemnego interesu umownego.

Ale ta odpowiedzialność w niektórych przypadkach może iść dalej. Przykładowo, negocjując umowę najmu wynajmujący w trakcie pertraktacji informuje potencjalnego najemcę o tym, że jest możliwość skorzystania z bezpłatnych miejsc parkingowych dla klientów tego najemcy, znajdujących się przed wynajmowanym lokalem. Jednakże po zawarciu umowy najmu okazuje się, że najemca nie może nieodpłatnie korzystać z miejsc parkingowych dla swoich klientów i musi wynająć je od osoby trzeciej za 10.000 zł. Ta dodatkowa kwota będzie dla najemcy uszczerbkiem majątkowym, który powinien być zrekompensowany przez nierzetelnego kontrahenta.

Niewywiązanie się ze złożonych obietnic składanych przy negocjowaniu umowy prowadzić będzie do konieczności wynagrodzenia powstałej szkody (art. 471 k.c.) lub do odpowiedzialności z czynu niedozwolonego (art. 415 k.c.). Możliwa jest też odpowiedzialność mieszana wynikająca z art. 443 k.c.

Kontrahenci w trakcie negocjacji muszą zachowywać się lojalnie wobec drugiej strony i w związku z tym obie strony winny przekazywać sobie prawdziwe informacje co do możliwości wykonania wszystkich postanowień negocjowanej umowy oraz oferować to, co są w stanie faktycznie wykonać. Prawdziwe informacje od kontrahenta oraz możliwa do wykonania oferta będzie wpływać na decyzję osoby prowadzącej negocjacje czy finalnie przystąpić do umowy czy też z niej zrezygnować. Tego wymagają zasady współżycia społecznego. Składanie zapewnień i ich następnie niewykonanie prowadzić będzie do zrekompensowania straty przez nierzetelnego kontrahenta, nawet jeśli umowa nie została zawarta.

 

Foto dzięki uprzejmości jesadaphorn / freedigitalphotos.net