Kara umowna od dewelopera – zwolniona z podatku dochodowego od osób fizycznych?

kara umowna

W jednej ze spraw przeciwko deweloperowi Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz kupujących lokal mieszkalny m.in. kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych tytułem kary umownej.

W sprawie sądowej chodziło o to, że kupujący zawarli z deweloperem przedwstępną umowę sprzedaży lokalu mieszkalnego. Deweloper zobowiązał się, że umowa przyrzeczona sprzedaży zostanie zawarta nie później niż do 30 czerwca 2019 r. Deweloper nie wywiązał się z umowy przedwstępnej i był w znacznym opóźnieniu co do terminu zawarcia umowy przyrzeczonej. Z tego też powodu sąd zasądził znaczną kwotę kary umownej.

Deweloper wypłacił karę umowną wynikającą z wyroku sądu i jednocześnie przekazał kupującym PIT-11 dokumentujący wypłaconą karę umowną oznaczając ją jako „przychody z innych źródeł”.

Kupujący kategorycznie nie zgodzili się z taką kwalifikacją prawnopodatkową kary umownej, twierdząc, że kara umowna jest przecież zryczałtowanym odszkodowaniem zastrzeżonym w umowie, wolnym od podatku dochodowego na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT.

Istota sporu z kupującymi sprowadziła się do kwestii kwalifikacji prawnopodatkowej kary umownej zasądzonej wyrokiem sądu.

Czym jest kara umowna na postawie przepisów prawa cywilnego

Na podstawie przepisów kodeksu cywilnego karę umowną, zwaną też odszkodowaniem umownym, strony ustalają z góry wielkość odszkodowania. W piśmiennictwie zwraca się uwagę, że utożsamianie kary umownej z odszkodowaniem umownym jest błędem, gdyż nie są to pojęcia tożsame. Karę umowną można jedynie traktować jako swego rodzaju surogat odszkodowania. Jest ona traktowana także jako techniczno-prawne określenie oznaczonego w umowie świadczenia pieniężnego, do którego wykonania dłużnik zobowiązuje się tytułem naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego, jako świadczenia głównego.

Należy wskazać, że Sąd Najwyższy w uchwale w składzie siedmiu sędziów z dnia 6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 61/03, której nadano moc zasady prawnej, stwierdził, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty także w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł żadnej szkody. Uchwała ta przesądziła kwestię charakteru prawnego kary umownej uznając, że nie jest ona zależna od wysokości poniesionej szkody i należy się nawet wtedy, gdy wierzyciel żadnej szkody nie poniósł.

Czym jest kara umowna na postawie przepisów prawa podatkowego

Przechodząc na grunt przepisów podatkowych warto zauważyć istniejące rozróżnienie pomiędzy karą umowną a odszkodowaniem. Potwierdza to stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 13 grudnia 2001 r., sygn. akt III RN 156/00. Sąd Najwyżśzy oceniając zwolnienie w podatku dochodowym od osób prawnych z tytułu odszkodowań otrzymanych na podstawie przepisów prawa cywilnego stwierdził, że jakkolwiek na gruncie przepisów prawa cywilnego kara umowna (art. 483 § 1 k.c.) pełni funkcję analogiczną do odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i nast. k.c.), to jednak równocześnie zasadniczo różni się ona od odszkodowania z uwagi na fakt, że należy się ona wierzycielowi zawsze wtedy, gdy zaistnieją okoliczności uzasadniające postawienie zarzutu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania i to bez względu na wysokość poniesionej przez niego szkody (art. 484 § 1 k.c.).

Kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej wysokości, bez względu na wysokość szkody i w konsekwencji stanowi zabezpieczenie prawidłowej realizacji umowy, nie jest zaś odszkodowaniem. Nawiązując do cywilnoprawnego rozróżnienia – z jednej strony “odszkodowań”, a z drugiej strony “kar umownych” – ustawodawca w art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT przyjął rozwiązanie prawne, w myśl którego wolne od tego podatku są nie “kary umowne”, lecz jedynie “odszkodowania i zadośćuczynienia”. Nie można uznać, że ustawodawca w art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT zwalnia od podatku kary umowne, posługując się jednocześnie zupełnie innym pojęciem, tj. odszkodowaniem.

Gdyby wolą ustawodawcy było umożliwienie zwolnienia kar umownych od podatku, to wprost zawarłby stosowne uregulowania w przepisie art. 21 ustawy o PIT, jak to ustawodawca uczynił w przypadku odszkodowań.

Kara umowna jest opodatkowana PIT

W związku z powyższym, otrzymana należność tytułem kary umownej, wypłacona przez dewelopera z tytułu niewykonania zobowiązania wynikającego z umowy wzajemnej, nie podlega zwolnieniu od podatku dochodowego od osób fizycznych, ponieważ przepis art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT takiego zwolnienia nie przewiduje. Kara umowna stanowi przychód z innych źródeł, o którym mowa w art. 20 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 9 ww. ustawy i podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych na zasadach ogólnych. Deweloper jest więc zobowiązany do przygotowania i wysłania PIT-11.

Miarkowanie kary umownej – jak można skorzystać z miarkowania w postępowaniu sądowym?

miarkowanie kary umownej

Czym jest kara umowna?

Kara umowna to dodatkowy zapis w umowie, który wprowadza sankcję pieniężną dla wykonującego zobowiązanie niepieniężne, w przypadku jego niewykonania, niewłaściwego wykonania lub opóźnionej realizacji zobowiązania.

Tak jak przy żądaniu odszkodowania wierzyciel musi udowodnić wysokość szkody, związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy niewłaściwym działaniem dłużnika a powstaniem szkody oraz winą dłużnika to przy żądaniu kary umownej wierzyciel wykazuje jedynie, że zobowiązanie niepieniężne nie zostało w uzgodnionym terminie wykonane przez dłużnika. Kara umowna jest więc uproszczonym sposobem na zrekompensowanie wierzycielowi niewykonania zobowiązania.

Miarkowanie kary umownej

Jeśli dłużnik widzi, że będzie miał problemy z właściwym, terminowym wykonaniem zobowiązania to powinien to sygnalizować wierzycielowi z jednoczesną propozycją modyfikacji wysokości kary umownej. Lepiej jest na początku spróbować dojść do porozumienia z wierzycielem niż czekać na rozstrzygnięcie sądowe, które nie musi pójść po myśli stron procesu.

Pozew o ustalenie

Dłużnik może uprzedzić wierzyciela i domagać się w odrębnym postępowaniu sądowym ukształtowania stosunku prawnego przez stosowną redukcję wysokości zastrzeżonej kary, jeszcze przed wystąpieniem przez wierzyciela przeciw niemu z powództwem o zapłatę kary umownej. Dłużnik może wystąpić do sądu nawet jeśli jeszcze nie powstał obowiązek zapłaty kary umownej.

Pozew o zapłatę kary umownej

Jeśli sprawa o zapłatę kar umownych trafiła do sądu to miarkowanie kary umownej nie następuje automatycznie. W odpowiedzi na pozew czy w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany musi wyraźnie oświadczyć o miarkowaniu żądanej przez wierzyciela kary umownej. Pozwany musi wyjaśnić podstawy żądania miarkowania kary umownej.

Dłużnik może żądać obniżenia wysokości kary umownej w dwóch sytuacjach: (1) jeżeli zobowiązanie dłużnika zostało w znacznej części wykonane albo (2) gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Warto pamiętać, że obie przesłanki prowadzące do miarkowania kary umownej są równorzędne i wystąpienie którejkolwiek z nich powinno prowadzić do miarkowania kary umownej. Te okoliczności pozwany musi wyjaśnić i odpowiednio udowodnić.

Na koniec trzeba wskazać, że miarkowania kary umownej w sądzie następuje wyjątkowo, gdyż należy ona do sfery tzw. uznania sędziowskiego.

Jak odpowiada biuro księgowe wobec klienta za popełnione błędy?

odpowiedzialność biura ksiegowego

Biuro księgowe może odpowiadać wobec klienta za popełnione błędy na kilku płaszczyznach.

Odpowiedzialność biura księgowego wobec klienta za popełnione błędy zależy od umowy zawartej pomiędzy stronami oraz obowiązujących przepisów prawa. W przypadku popełnienia błędu, biuro księgowe może ponosić różne konsekwencje.

Umowa o świadczenie usług księgowych

W umowie o świadczenie usług księgowych między biurem a klientem mogą być zawarte postanowienia dotyczące odpowiedzialności za błędy. . Umowa może przewidywać konkretne sankcje za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań, takich jak kary umowne, obowiązek naprawienia błędu czy zwrot wynagrodzenia. Warto zwrócić uwagę na warunki takie jak zakres odpowiedzialności, limit odszkodowania czy warunki reklamacji.

Odpowiedzialność cywilna

Biuro księgowe może odpowiadać na zasadach ogólnych za szkodę wyrządzoną klientowi w wyniku niewłaściwego wykonania umowy. Odpowiedzialność ta wynika z przepisów kodeksu cywilnego, w szczególności z art. 471 k.c.. Klient może żądać odszkodowania za poniesione straty, które są wynikiem błędu księgowego. W praktyce może to obejmować zwrot kosztów poniesionych na naprawienie błędów oraz pokrycie ewentualnych kar finansowych nałożonych przez organy podatkowe.

Odpowiedzialność karna

W przypadku popełnienia poważnych błędów, które prowadzą do naruszenia przepisów prawa, biuro księgowe może być pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Przykładem takiej sytuacji może być udział w oszustwach podatkowych lub uchyleniu się od ujawnienia informacji podatkowej.

Odpowiedzialność z tytułu przepisów podatkowych i ubezpieczeń społecznych

W przypadku błędów w rozliczeniach podatkowych i ubezpieczeń społecznych, odpowiedzialność może wynikać z odpowiednich przepisów prawa. Biuro księgowe może być zobowiązane do pokrycia ewentualnych dodatkowych zobowiązań podatkowych i składek ubezpieczeniowych wraz z odsetkami oraz do poniesienia odpowiedzialności karno-skarbowej, jeżeli przyczyni się do niedopełnienia obowiązków przez klienta.

Reputacja

Błędy popełnione przez biuro księgowe mogą negatywnie wpłynąć na jego reputację wśród klientów i potencjalnych partnerów biznesowych.

W praktyce, aby zminimalizować ryzyko ewentualnych błędów, biura księgowe zwykle zabezpieczają się przed odpowiedzialnością za ewentualne błędy, zawierając odpowiednie klauzule w umowach z klientami oraz posiadając ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Dlatego warto sprawdzić warunki umowy i zasięgnąć informacji o ubezpieczeniu biura księgowego przed podpisaniem umowy o współpracy.

Warto na początku z biurem księgowym porozmawiać na temat dobrowolnego naprawienia błędów, ponieważ biuro księgowe jest zobowiązane do naprawienia błędów, które popełniło. W praktyce oznacza to, że biuro musi skorygować wszelkie błędne wpisy i zgłosić poprawione dane do odpowiednich organów. Jeśli w wyniku błędów popełnionych przez biuro księgowe klient zostanie obciążony dodatkowymi opłatami lub karą, biuro powinno pokryć te opłaty i kary.

Czy know-how można opatentować?

know-how

Na początku należy wyjaśnić czym są: know-how i tajemnica przedsiębiorstwa. Pojęcia te nie są tożsame.

Know-how

Definicja tego pojęcia znajduje się w Rozporządzeniu Komisji (UE) nr 316/2014 z dnia 21 marca 2014 r. w sprawie stosowania art. 101 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej do kategorii porozumień o transferze technologii, w którym  ustawodawca europejski w art.1 ust. 1 pkt. i wskazał, że know-how stanowi pakiet informacji praktycznych, wynikających z doświadczenia i badań, które są:

  • niejawne, czyli nie są powszechnie znane lub łatwo dostępne;
  • istotne, czyli ważne i użyteczne z punktu widzenia wytwarzania produktów objętych umową;
  • zidentyfikowane, czyli opisane w wystarczająco zrozumiały sposób, aby można było sprawdzić, czy spełniają kryteria niejawności i istotności.

Tajemnica przedsiębiorstwa

Definicja tego pojęcia znajduje się w art. 11 Ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji:

§ 2 Przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności.

Porównując powyższe definicje można zauważyć, że tajemnica przedsiębiorstwa jest pojęciem szerszym niż know-how. Każde know-how stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa, ale nie każda tajemnica przedsiębiorstwa stanowi know-how.

Jak zabezpieczyć know-how i tajemnicę przedsiębiorstwa

Know-how nie ma charakteru odkrywczego, nie można go więc opatentować.

Podstawowym instrumentem prawnym służącym ochronie know-how są przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji: zgodnie z art.  11. § 1Czynem nieuczciwej konkurencji jest ujawnienie, wykorzystanie lub pozyskanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Art. 23 tej samej ustawy określa odpowiedzialność karną za załamanie tajemnicy przedsiębiorstwa: § 1. Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi w stosunku do przedsiębiorcy, ujawnia innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Tej samej karze podlega, kto, uzyskawszy bezprawnie informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, ujawnia ją innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej.

Ponadto sąd może nakazać naprawienie szkody, a także zakaz zajmowania określonego stanowiska albo wykonywania określonego zawodu lub zakaz prowadzenia określonej działalności gospodarczej, wszystko zależy od okoliczność dokonania czynu nieuczciwej konkurencji. Przedsiębiorca może dochodzić również odszkodowania przed sądem cywilnym na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego, przepis ten nakazuje naprawienie wyrządzonej szkody. Odszkodowania przedsiębiorca może dochodzić niezależnie od tego, czy toczy się postępowanie przed sądem karnym.

Podstawową formą ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa oraz know-how jest właściwa klauzula umowna. Inaczej mówić, przedsiębiorca powinien zadbać o to, aby w umowach z kontrahentami, pracownikami, itp. znalazły się zapisy chroniące tajemnicę przedsiębiorstwa oraz know-how przedsiębiorcy.

Tajemnica przedsiębiorstwa utrzymuje swoją ważność do czasu pozostawania informacją niejawną i to na przedsiębiorcy ciąży obowiązek. Należy o to zadbać, np. poprzez kary umowne w umowie z pracownikami z tytułu naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa, szyfrowanie plików lub wyraźne oznaczanie dokumentów, jako informacje poufne.

Jaki może być wpływ epidemii na możliwość wykonania umowy?

epidemia

Wybuch epidemii może znacząco wpłynąć na możliwość wykonania każdej umowy. Wprowadzone przez administrację państwową ograniczenia, zakazy lub nakazy (np.: w poruszaniu się, wprowadzenie kwarantanny, zamknięcie obiektów, granic, konfiskata pojazdów, nakaz wytwarzania i dystrybucji produktów leczniczych, środków spożywczych, itp.) mogą znacząco wpłynąć na wykonanie planowych dostaw towarów lub świadczenie usług.

Czy epidemia to siła wyższa?

Pojęcie siły wyższej nie jest ustawowo zdefiniowane. W orzecznictwie wskazuje się, że siła wyższa to zdarzenie charakteryzujące się trzema następującymi cechami: zewnętrznością, niemożliwością jego przewidzenia oraz niemożliwością zapobieżenia jego skutkom. Zdarzenie jest zewnętrzne wówczas, gdy następuje poza strukturą przedsiębiorstwa. Niemożliwość przewidzenia, że dane zdarzenie nastąpi, należy pojmować jako jego nadzwyczajność i nagłość. Niemożliwość zapobiegnięcia skutkom zdarzenia jest tłumaczona jako jego przemożność, a więc niezdolność do odparcia nadchodzącego niebezpieczeństwa. Za przejawy siły wyższej uznaje się katastrofalne zjawiska wywołane działaniem sił natury, np. powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, pożary lasów. Jako siłę wyższą traktuje się także akty władzy publicznej oraz zjawiska społeczne lub polityczne o skali katastrofalnej. Taka definicja została zaprezentowana w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 19 listopada 2019 r. (sygn.. akt III APa 15/19).

W znacznej części umów gospodarczych wprowadza się definicję „siły wyższej” oraz procedurę zawiadamiania kontrahenta o jej wystąpieniu.

Najczęściej umowna definicja „siły wyższej” wygląda następująco: przez siłę wyższą rozumie się zdarzenie bądź połączenie zdarzeń lub okoliczności, niezależnych od Stron, które zasadniczo utrudniają lub uniemożliwiają wykonywanie zobowiązań danej Strony wynikających z Umowy, a których dana Strona nie mogła przewidzieć ani im zapobiec lub przezwyciężyć poprzez działanie z dochowaniem należytej staranności. Czasem też do tej ogólnej definicji dodaje się przykłady zdarzeń będących „siłą wyższą”: wojny (wypowiedziane lub nie) oraz inne działania zbrojne, inwazje, mobilizacje, rekwizycje lub embarga; terroryzm, rebelia, rewolucja, powstanie, przewrót wojskowy lub cywilny lub wojna domowa; promieniowanie radioaktywne lub skażenie przez radioaktywność od paliwa jądrowego lub odpadów jądrowych, ze spalania paliwa jądrowego, radioaktywnych toksycznych materiałów wybuchowych oraz innych niebezpiecznych właściwości wszelkich wybuchowych zespołów nuklearnych składników; klęski żywiołowe, takie jak trzęsienie ziemi, powódź, pożar lub inne, ogłoszone zgodnie z przepisami obowiązującymi w kraju wystąpienia klęski żywiołowej.

Umowy zawierają też procedurę informowania kontrahenta o wystąpieniu „siły wyższej” w ten sposób, że strona doświadczająca działania siły wyższej ma obowiązek dokonania zawiadomienia o tym zdarzeniu bez zbędnej zwłoki drugą stronę, nie później niż w terminie 14 dni od powstania siły.

Ponieważ zostało opublikowane Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r., w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, to istnieją przesłanki aby co najmniej przeanalizować, czy w konkretnym przypadku nie mamy do czynienia z pojawieniem siły wyższej u danego przedsiębiorcy. Aby przedsiębiorca mógł powołać się na „siłę wyższą” musi, po pierwsze poinformować swoich kontrahentów o jej wystąpieniu, oraz po drugie wskazać, jaki wpływ pojawienie się „siły wyższej” ma na działalność gospodarczą danego przedsiębiorcy.

Przykładem takiego pisma informującego o pojawieniu się „siły wyższej” oraz jej wpływie na działalność przedsiębiorcy będzie pismo do wynajmującego – przykład pisma: pismo dotyczące obniżenia/zwolnienia z czynszu najmu z powodu zagrożenia epidemicznego.

Co zrobić, jeśli w umowie nie ma wprowadzonej klauzuli „siły wyższej”?

W takim przypadku należy odwołać się do przepisów kodeksu cywilnego. W stosunkach umownych przedsiębiorcy zasadniczo odpowiadają za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania na zasadzie winy (art. 471 i 472 k.c.). Przepisy te stanowią, że dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi oraz, że jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Pomocne też będzie stosowanie klauzuli „rebus sic stantibus” art. 357(1) § 1 k.c. Zastosowanie klauzuli rebus sic stantibus według art. 357 (1) k.c. polega na sądowej zmianie świadczenia stron. Strona powołująca się na klauzulę rebus sic stantibus musi wykazać, że strony nie przewidywały przy zawarciu umowy ustawowo określonych następstw nadzwyczajnej zmiany stosunków (np. epidemii lub pandemii), która nastąpiło w okresie pomiędzy powstaniem zobowiązania, a jego wykonaniem oraz że wystąpienie tej nadzwyczajnej zmiany stosunków miało wpływ na realizację zobowiązań umownych stron. Sąd może zmienić lub nawet rozwiązać umowę, której ze względu na zaistniałe nadzwyczajne okoliczności wykonać się nie da.

Jak widać dłużnik (np.: najemca, dostawca, usługodawca, itp.) musi wykazać swemu kontrahentowi, że nie mógł wykonać prawidłowo swojego zobowiązania (zapłacić czynszu najmu, dostarczyć partii towaru, wykonać usługi) ponieważ pandemia spowodowała w jego przedsiębiorstwie określone następstwa, którym nie mógł zaradzić (gwałtowny spadek przychodów, zerwanie dostaw, brak współpracowników, którzy są na przymusowych urlopach). Istotne jest zgromadzenie dokumentów (dowodów) obrazujących zaistnienie siły wyższej i wpływ na działalność przedsiębiorstwa.

Jak ustala się wymagalność wierzytelności?

wymagalność wierzytelności

W większości przypadków wymagalność wierzytelności będzie wynikać z zapisów umowy wiążącej strony. Przykładowo postanowienie umowne stwierdzające, że płatność nastąpi do 31 grudnia 2019 roku wskazuje, iż wymagalność wierzytelności powstaje w dniu 1 stycznia 2020 roku i brak płatności w tym terminie uprawnia wierzyciela do podjęcia odpowiednich kroków – wezwania do zapłaty, naliczenia odsetek, itp.. Jeżeli strony nie uzgodniły terminu płatności – wierzyciel ma prawo wezwać dłużnika do dokonania płatności a dłużnik powinien niezwłocznie po otrzymaniu wezwania dokonać płatności.

Stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się w spełnieniu świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żądanej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Odsetki pełnią więc także funkcje odszkodowawczą za opóźnienie dłużnika w wykonaniu zobowiązania pieniężnego.

Wymagalność wierzytelności ma także znaczenie dla rozpoczęcia biegu przedawnienia (art. 120 § 1 zd. 1 k.c.), ponieważ bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

Zdarzają się też sytuacje, gdy wierzytelność powstała z czynu niedozwolonego (np.: szkoda majątkowa w związku z wypadkiem samochodowym). W takim przypadku co do zasady wymagalność wierzytelności rozpoczyna się z datą powstania szkody. W tego typu sytuacjach bardzo ważne jest wezwanie dłużnika do niezwłocznego spełnienia świadczenia przez wierzyciela.

Termin płatności a termin wymagalności

Innymi słowy, mamy termin spełnienia świadczenia, a więc ostatni dzień, w którym najpóźniej dłużnik musi spełnić swoje świadczenie oraz dzień wymagalności roszczenia, a więc następny dzień po terminie spełnienia świadczenia przez dłużnika. Termin płatności ma znaczenie zasadniczo dla dłużnika, ponieważ w większości przypadków jest ustanowiony na jego korzyść (art. 457 k.c.). Z kolei termin wymagalności roszczenia ma znaczenie przede wszystkim dla wierzyciela, ponieważ z jego nastaniem wierzyciel nabywa szereg uprawnień prowadzących do egzekucji wierzytelności, w tym uprawnienie do żądania odsetek za opóźnienie.

Jak wcześniej wskazano, wymagalność wierzytelności ma ścisły związek z rozpoczęciem biegu przedawnienia roszczenia.

Termin przedawnienia

Artykuł 118 k.c. wskazuje ogólny sześcioletni termin przedawnienia roszczeń majątkowych, który jest liczony od chwili wymagalności wierzytelności. Co istotne, jeśli okres przedawnienia jest dłuższy niż 2 lata, to bieg przedawnienia kończy się w dniu 31 grudnia.

Do wyjątków należą wierzytelności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, gdzie obowiązuje ogólny, trzyletni termin przedawnienia. Podobnie jest ze świadczeniami okresowymi – wobec roszczeń okresowych także obowiązuje trzyletni termin przedawnienia.

Rozdrobnienie roszczenia, czyli kilka mniejszych roszczeń zamiast jednego

rozdrobnienie roszczenia

W przypadku, gdy powód nie ma odpowiedniej kwoty przeznaczonej na opłatę sądową (5% wartości przedmiotu sporu) albo łatwiej mu udowodnić niższą kwotę roszczenia lub też nie ma pewności co do powodzenia swojej sprawy w sądzie to w praktyce procesowej w takich właśnie przypadkach powód zdecyduje się na zastosowane rozdrobnienia roszczenia.

Rozdrabnianie roszczeń polega na tym, że powód nie dochodzi całego roszczenia w jednym pozwie, mimo że całe roszczenie jest wymagalne, lecz albo dochodzi tylko jego części, albo też dochodzi go w częściach w kilku sprawach. Sprawy te są wówczas samodzielne do tego stopnia, że wyłączony jest zarzut zawisłości sporu sądowego (art. 192 pkt 1 k.p.c.), a skutki prawomocności materialnej rozciągają się jedynie na część roszczenia objętego konkretną sprawą, nie powstaje więc sytuacja rzeczy osądzonej w odniesieniu do pozostałych części roszczenia przeniesionych do innych, jeszcze nie rozpoznanych spraw.

Postępowanie zwykłe a rozdrobnienie roszczenia

Dopuszczalność rozdrobnienia roszeń wynikających z tego samego stosunku materialnoprawnego jest  powszechnie akceptowana przez sądy i traktowana jest jako element zasady dyspozycyjności. W ramach postępowania uproszczonego rozdrobnienie roszczeń jest wprost uregulowane w przepisach kodeksu postępowania cywilnego (art. 505(3) par. 3 k.p.c.).

Sąd Najwyższy w uchwale z 5 lipca 1995 r., III CZP 81/95 (OSNC 1995, nr 11, poz. 159), wskazał, że nie ma podstaw ani żadnych racji, by ograniczać powoda w dochodzeniu roszczenia, do niego więc należy kształtowanie sposobu jego zaspokojenia. Nie można więc negować uprawnienia powoda do dochodzenia tylko części roszczenia, jeżeli ten sposób zaspokojenia dyktują np. niższe koszty procesu, ułatwienia dowodowe lub celowość uzyskania tzw. orzeczenia próbnego. W związku z rozdrobnieniem roszczeń powstaje kwestia mocy wiążącej wyroku wydanego co do części dochodzonego świadczenia w sprawie między tymi samymi stronami o dalszą część świadczenia wynikającego z tego samego stosunku prawnego. Sąd Najwyższy w uchwale z 29 marca 1994 r., III CZP 29/94, stwierdził, że w sprawie o dalszą – ponad prawomocnie uwzględnioną – część świadczenia z tego samego stosunku prawnego sąd nie może w niezmienionych okolicznościach orzec odmiennie o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. To stanowisko zostało podtrzymane w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego.

Jeżeli sąd rozstrzygnął już w prawomocnie osądzonej sprawie o zasadzie odpowiedzialności pozwanego co do części roszczenia, to w sprawie o pozostałe świadczenia wynikające z tego samego stosunku prawnego sąd jest związany rozstrzygnięciem zawartym w pierwszym wyroku. Prawomocny wyrok swoją mocą powoduje, że nie jest możliwe dokonanie odmiennej oceny i odmiennego osądzenia tego samego stosunku prawnego w tych samych okolicznościach faktycznych i prawnych, między tymi samymi stronami w sprawach o dalsze części roszczenia.

Pierwszym orzeczeniem wpływającym na los pozostałych rozdrobnionych roszczeń może być nakaz zapłaty, wyrok zaoczny, tzw. wyrok z uznania lub nawet wyrok zasądzający symboliczną złotówkę, wszystkie bowiem te orzeczenia korzystają na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. z mocy wiążącej, niezależnie od tego, czy nastąpiło rozdrobnienie roszczeń.

Postępowanie uproszczone a rozdrobnienie roszczenia

W postępowaniu uproszczonym, które dotyczy wyłącznie roszczeń o wartości nieprzekraczającej 20.000 zł obowiązuje szczególny przepis regulujący zasady rozdrobnienia roszczeń.

Przywołany przepis art. 505 3 § 3 k.p.c. przewiduje możliwość dochodzenia części przysługującego roszczenia w postępowaniu uproszczonym. Jeżeli jednak powód dochodzi części roszczenia, sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym tylko wtedy, gdy postępowanie to byłoby właściwe dla całego roszczenia wynikającego z faktów przytoczonych przez powoda. W przeciwnym wypadku sprawa rozpoznawana jest z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym a więc przekazywana do postępowania zwykłego. Przytoczony przepis ma na celu zapobieżenie sytuacji dzielenia roszczeń w celu wykorzystania prostszej procedury. W związku z tym rozdrobnienie roszczenia o wartości przekraczającej 20.000 zł będzie rozpatrywane w postępowaniu zwykłym nawet wtedy, gdy cześć roszczenia jest o niższej niż dwadzieścia tysięcy wartości.

W przypadku rozdrobnienia roszczeń pierwsze prawomocne orzeczenie będzie rozstrzygało o losie pozostałych rozdrobnionych roszczeń i pozwoli w szczególności na uniknięcie wielokrotnego badania przez sąd tych samych okoliczności faktycznych i prawnych oraz wyłączy możliwość wydania różnych orzeczeń co do zasady odpowiedzialności pozwanego w kolejnych sprawach między tymi samymi stronami wynikających z tego samego stosunku prawnego i opartych na tych samych okolicznościach faktycznych i prawnych.