Kara umowna od dewelopera – zwolniona z podatku dochodowego od osób fizycznych?

kara umowna

W jednej ze spraw przeciwko deweloperowi Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz kupujących lokal mieszkalny m.in. kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych tytułem kary umownej.

W sprawie sądowej chodziło o to, że kupujący zawarli z deweloperem przedwstępną umowę sprzedaży lokalu mieszkalnego. Deweloper zobowiązał się, że umowa przyrzeczona sprzedaży zostanie zawarta nie później niż do 30 czerwca 2019 r. Deweloper nie wywiązał się z umowy przedwstępnej i był w znacznym opóźnieniu co do terminu zawarcia umowy przyrzeczonej. Z tego też powodu sąd zasądził znaczną kwotę kary umownej.

Deweloper wypłacił karę umowną wynikającą z wyroku sądu i jednocześnie przekazał kupującym PIT-11 dokumentujący wypłaconą karę umowną oznaczając ją jako „przychody z innych źródeł”.

Kupujący kategorycznie nie zgodzili się z taką kwalifikacją prawnopodatkową kary umownej, twierdząc, że kara umowna jest przecież zryczałtowanym odszkodowaniem zastrzeżonym w umowie, wolnym od podatku dochodowego na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT.

Istota sporu z kupującymi sprowadziła się do kwestii kwalifikacji prawnopodatkowej kary umownej zasądzonej wyrokiem sądu.

Czym jest kara umowna na postawie przepisów prawa cywilnego

Na podstawie przepisów kodeksu cywilnego karę umowną, zwaną też odszkodowaniem umownym, strony ustalają z góry wielkość odszkodowania. W piśmiennictwie zwraca się uwagę, że utożsamianie kary umownej z odszkodowaniem umownym jest błędem, gdyż nie są to pojęcia tożsame. Karę umowną można jedynie traktować jako swego rodzaju surogat odszkodowania. Jest ona traktowana także jako techniczno-prawne określenie oznaczonego w umowie świadczenia pieniężnego, do którego wykonania dłużnik zobowiązuje się tytułem naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego, jako świadczenia głównego.

Należy wskazać, że Sąd Najwyższy w uchwale w składzie siedmiu sędziów z dnia 6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 61/03, której nadano moc zasady prawnej, stwierdził, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty także w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł żadnej szkody. Uchwała ta przesądziła kwestię charakteru prawnego kary umownej uznając, że nie jest ona zależna od wysokości poniesionej szkody i należy się nawet wtedy, gdy wierzyciel żadnej szkody nie poniósł.

Czym jest kara umowna na postawie przepisów prawa podatkowego

Przechodząc na grunt przepisów podatkowych warto zauważyć istniejące rozróżnienie pomiędzy karą umowną a odszkodowaniem. Potwierdza to stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 13 grudnia 2001 r., sygn. akt III RN 156/00. Sąd Najwyżśzy oceniając zwolnienie w podatku dochodowym od osób prawnych z tytułu odszkodowań otrzymanych na podstawie przepisów prawa cywilnego stwierdził, że jakkolwiek na gruncie przepisów prawa cywilnego kara umowna (art. 483 § 1 k.c.) pełni funkcję analogiczną do odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i nast. k.c.), to jednak równocześnie zasadniczo różni się ona od odszkodowania z uwagi na fakt, że należy się ona wierzycielowi zawsze wtedy, gdy zaistnieją okoliczności uzasadniające postawienie zarzutu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania i to bez względu na wysokość poniesionej przez niego szkody (art. 484 § 1 k.c.).

Kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej wysokości, bez względu na wysokość szkody i w konsekwencji stanowi zabezpieczenie prawidłowej realizacji umowy, nie jest zaś odszkodowaniem. Nawiązując do cywilnoprawnego rozróżnienia – z jednej strony “odszkodowań”, a z drugiej strony “kar umownych” – ustawodawca w art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT przyjął rozwiązanie prawne, w myśl którego wolne od tego podatku są nie “kary umowne”, lecz jedynie “odszkodowania i zadośćuczynienia”. Nie można uznać, że ustawodawca w art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT zwalnia od podatku kary umowne, posługując się jednocześnie zupełnie innym pojęciem, tj. odszkodowaniem.

Gdyby wolą ustawodawcy było umożliwienie zwolnienia kar umownych od podatku, to wprost zawarłby stosowne uregulowania w przepisie art. 21 ustawy o PIT, jak to ustawodawca uczynił w przypadku odszkodowań.

Kara umowna jest opodatkowana PIT

W związku z powyższym, otrzymana należność tytułem kary umownej, wypłacona przez dewelopera z tytułu niewykonania zobowiązania wynikającego z umowy wzajemnej, nie podlega zwolnieniu od podatku dochodowego od osób fizycznych, ponieważ przepis art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT takiego zwolnienia nie przewiduje. Kara umowna stanowi przychód z innych źródeł, o którym mowa w art. 20 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 9 ww. ustawy i podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych na zasadach ogólnych. Deweloper jest więc zobowiązany do przygotowania i wysłania PIT-11.

Miarkowanie kary umownej – jak można skorzystać z miarkowania w postępowaniu sądowym?

miarkowanie kary umownej

Czym jest kara umowna?

Kara umowna to dodatkowy zapis w umowie, który wprowadza sankcję pieniężną dla wykonującego zobowiązanie niepieniężne, w przypadku jego niewykonania, niewłaściwego wykonania lub opóźnionej realizacji zobowiązania.

Tak jak przy żądaniu odszkodowania wierzyciel musi udowodnić wysokość szkody, związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy niewłaściwym działaniem dłużnika a powstaniem szkody oraz winą dłużnika to przy żądaniu kary umownej wierzyciel wykazuje jedynie, że zobowiązanie niepieniężne nie zostało w uzgodnionym terminie wykonane przez dłużnika. Kara umowna jest więc uproszczonym sposobem na zrekompensowanie wierzycielowi niewykonania zobowiązania.

Miarkowanie kary umownej

Jeśli dłużnik widzi, że będzie miał problemy z właściwym, terminowym wykonaniem zobowiązania to powinien to sygnalizować wierzycielowi z jednoczesną propozycją modyfikacji wysokości kary umownej. Lepiej jest na początku spróbować dojść do porozumienia z wierzycielem niż czekać na rozstrzygnięcie sądowe, które nie musi pójść po myśli stron procesu.

Pozew o ustalenie

Dłużnik może uprzedzić wierzyciela i domagać się w odrębnym postępowaniu sądowym ukształtowania stosunku prawnego przez stosowną redukcję wysokości zastrzeżonej kary, jeszcze przed wystąpieniem przez wierzyciela przeciw niemu z powództwem o zapłatę kary umownej. Dłużnik może wystąpić do sądu nawet jeśli jeszcze nie powstał obowiązek zapłaty kary umownej.

Pozew o zapłatę kary umownej

Jeśli sprawa o zapłatę kar umownych trafiła do sądu to miarkowanie kary umownej nie następuje automatycznie. W odpowiedzi na pozew czy w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany musi wyraźnie oświadczyć o miarkowaniu żądanej przez wierzyciela kary umownej. Pozwany musi wyjaśnić podstawy żądania miarkowania kary umownej.

Dłużnik może żądać obniżenia wysokości kary umownej w dwóch sytuacjach: (1) jeżeli zobowiązanie dłużnika zostało w znacznej części wykonane albo (2) gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Warto pamiętać, że obie przesłanki prowadzące do miarkowania kary umownej są równorzędne i wystąpienie którejkolwiek z nich powinno prowadzić do miarkowania kary umownej. Te okoliczności pozwany musi wyjaśnić i odpowiednio udowodnić.

Na koniec trzeba wskazać, że miarkowania kary umownej w sądzie następuje wyjątkowo, gdyż należy ona do sfery tzw. uznania sędziowskiego.

Nierozpoznanie istoty sprawy

nierozpoznanie istoty sporu

Wśród spraw rozstrzyganych przez sądy apelacyjne często spotykany jest zarzut „nierozpoznania przez sąd niższej instancji istoty sprawy”, który prowadzi do uchylenia wyroku pierwszej instancji i przekazania jej do ponownego rozpoznania.

Czym jest więc „istota sprawy sądowej”?

Istotą sprawy jest, w dużym uproszczeniu, to co żąda powód w pozwie (np.: zapłaty swego wynagrodzenia) oraz to co podnosi pozwany (np.: to, że wynagrodzenie nie jest należne). Tak zakreślona istota sprawy jest przedstawiana sądowi pierwszej instancji do rozpoznania.

Zdarza się, że sąd drugiej instancji stwierdza, iż pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy, ponieważ przykładowo: (1) nie ustalił, co jest roszczeniem powoda, (2) nie dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zaoferowanych przez strony dowodów, (3) nie dokonał oceny i weryfikacji dowodów, (4) z przeprowadzonych ustaleń faktycznych wyprowadził niewłaściwe wnioski, które są sprzeczne z logiką lub zasadami doświadczenia życiowego, (5) nie orzekł w przedmiocie zgłoszonych przez strony procesu roszczeń.

Jak widać, pojęcie “nierozpoznania istoty sprawy” należy rozumieć jako nierozstrzygnięcie zgłoszonych przez strony żądań, czyli po prostu niezałatwienie przedmiotu sporu.

Zdarzają się przypadki, gdy sąd apelacyjny nadużywa tej oceny, że istota sprawy nie została rozpoznana przez sąd pierwszej instancji. Należy pamiętać, że sąd apelacyjny ma obowiązek merytorycznie ustosunkować się do sprawy i ewentualnie skorygować niedociągnięcia sądu pierwszej instancji.

Jeśli w sprawie Sąd pierwszej instancji w prawidłowy sposób określił roszczenie powoda i wskazywaną przez niego podstawę faktyczną, jeśli sąd dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zaoferowanych sądowi dowodów oraz dokonał ich oceny i weryfikacji, a następnie z ustaleń faktycznych wyprowadził logiczne wnioski, które są zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i na koniec orzekł o zgłoszonych roszczeniach stron to zarzut nierozpoznania istoty sprawy jest nieuzasadniony. W takich przypadkach od wyroku sądu apelacyjnego służy stronie zażalenie do Sądu Najwyższego w trybie art. 394(1) § 1(1) k.p.c. Jak to wskazano w uzasadnieniu do wprowadzenia tego przepisu do kodeksu postępowania cywilnego: „Zbyt częste uciekanie się do uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji z równoczesnym przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania prowadzi do wypaczenia tego założenia i przedłużenia postępowania, w związku z czym celowe jest zapewnienie Sądowi Najwyższemu możliwości kontroli tego rodzaju rozstrzygnięć” (zob. Druk Sejmowy nr 4332, VI kadencji). Warto z tego przepisu korzystać, aby pomóc sędziom w szybkim i merytorycznym rozstrzyganiu sporów sądowych.

Apelacja uproszczona

apelacja uproszczona

Na wstępie należy wskazać, że kodeks postępowania cywilnego przewiduje znaczne uproszczenia wobec spraw o wartości przedmiotu sporu nie przekraczającej dwudziestu tysięcy złotych. Jednym z takich uproszczeń jest ograniczona możliwość odwołania się od niekorzystnego wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji, co jest z pewnością dobrą wiadomością dla strony, która wygrała postępowanie w pierwszej instancji.

Ograniczenia w apelacji w postępowaniu uproszczonym

W postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter zasadniczo ograniczony, gdyż celem postępowania apelacyjnego nie jest ponowne rozpoznanie sprawy, lecz wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez stronę skarżącą.

Także zarzuty strony apelującej są zasadniczo ograniczone do dwóch typów (art. 505(9) par. 1(1) k.p.c.):

1) naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie;

2) naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.

Niemożliwy zarzut niewłaściwego ustalenia faktów lub oceny dowodów

Oznacza to, że w uproszczonej apelacji skarżący nie może podnosić zarzutów dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów. Zatem zarzuty w apelacji uproszczonej, odnoszące się do ustalenia faktów lub oceny dowodów (art. 233 k.p.c.) są niedopuszczalne.

W trakcie uproszczonego postępowania apelacyjnego skarżący nie może uzupełniać zarzutów powołanych w apelacji po upływie terminu do jej wniesienia a sąd drugiej instancji jest związany zarzutami apelacyjnymi przedstawionymi w uproszczonej apelacji.

Jakie wyroki może wydać sąd odwoławczy?

Sąd drugiej instancji może uchylić wyrok sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Po pierwsze, może to zrobić wtedy, gdy sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Po drugie, sąd odwoławczy może uchylić wyrok, gdy zastało stwierdzone naruszenie prawa materialnego lub gdy doszło do naruszenia przepisów postępowania mogące mieć wpływ na wynik sprawy.

Jeśli nie zachodzą podstawy do uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sąd drugiej instancji może zmienić wyrok, gdy zachodzi naruszenie prawa materialnego, lecz materiał dowodowy jest wystarczający do wydania wyroku.

W pozostałych przypadkach sąd drugiej instancji utrzyma w mocy wyrok pierwszej instancji. Co ważne, sąd drugiej instancji może utrzymać wyrok także wtedy, gdy mimo naruszenia prawa materialnego lub przepisów postępowania albo błędnego uzasadnienia zaskarżony wyrok odpowiada prawu.

Co to jest list mazalny?

list mazalny

List mazalny (czasem: kwit mazalny) to zaświadczenie wydawane przez wierzyciela hipotecznego, potwierdzające, że hipoteka może być wykreślona, gdyż zobowiązanie zabezpieczone hipoteką zostało w całości wykonane (często dotyczy to spłaconego kredytu hipotecznego). Na żądanie osoby, która ma obciążoną hipoteką nieruchomość, wierzyciel hipoteczny musi wystawić list mazalny, gdy zobowiązanie zostało w całości spłacone.

List mazalny dołączamy do formularza wieczystoksięgowego

List mazalny, w oryginale, jest załącznikiem do wniosku o wpis w księdze wieczystej (formularz KW-WPIS), w którym to wniosku dłużnik domaga się od sądu wieczystoksięgowego wykreślenia hipoteki. Do wniosku dołącza się też potwierdzenie uiszczenia opłaty sądowej – 100 zł.

Co zrobić z odmową wydania listu mazalnego?

Można spotkać sytuacje, gdy wierzyciel odmawia wystawienia listu mazalnego. Czasem jest ku temu powód – np.: nierozliczone opłaty związane z zobowiązaniem dłużnika, czasem zaś nie ma ku temu racjonalnych przyczyn. Rzadko zdarzają się przypadki, aby bank hipoteczny odmawiał wydania listu mazalnego po prawomocnym wyroku ustalającym nieważność umowy kredytu powiązanego z walutą obcą. Odmowa wydania listu mazalnego nie oznacza to, że dłużnikowi hipotecznemu nie uda się wykreślić hipoteki z księgi wieczystej. Wystarczy wysłać do banku hipotecznego wniosek o wydanie listu mazalnego, wskazując dane kredytobiorcy, umowę kredytową oraz numer księgi wieczystej. Wniosek nie musi mieć jakiejś szczególnej formy wystarczy, że zawiera podstawowe informacje o dłużniku, umowie kredytowej, księdze wieczystej nieruchomości oraz zawierał potwierdzenie, że wszystkie wynikające z umowy kredytowej należności zostały spłacone.

Droga sądowa

Jeśli wierzyciel hipoteczny bezzasadnie odmawia dłużnikowi wystawienia listu mazalnego to pozostaje jedynie droga sądowa rozpoczynająca się pozwem o ustalenie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. W takim przypadku list mazalny zostanie zastąpiony odpisem wyroku sądowego.

Ale przedtem – próba wykreślenia hipoteki bez listu mazalnego

Czasem udaje się uniknąć dodatkowej drogi sądowej (o uzgodnienie treści księgi wieczystej). Należy powołać się na uchwałę Sądu Najwyższego z 8 września 2021 r. (sygn. akt III CZP 28/21), w której Sąd Najwyższy stwierdził, że: „domniemanie zgodności wpisu z rzeczywistym stanem prawnym, o którym mowa w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece, także w odniesieniu do wpisu hipoteki, może zostać wzruszone – jako przesłanka rozstrzygnięcia – w innej sprawie cywilnej niż sprawa o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (art. 10 tej ustawy)”.

Jeśli w sentencji wyroku istnieje stwierdzenie nieważności umowy kredytu bankowego a bank domawia wydania listu mazalnego, to bez konieczności wszczynania dodatkowego postępowania sądowego i bez potrzeby uzyskiwania zgody banku na taką czynność, można okazać odpis wyroku i na tej podstawie zażądać wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej.

Co sprawdzić przed zakupem nieruchomości?

sprzedaż nieruchomości

Przed przystąpieniem do nabycia nieruchomości warto przeprowadzić kilka czynności istotnych dla kupującego.

Analiza finansowa zakupu nieruchomości

Na początku należy upewnić się, że czy kupujący dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi na zakup nieruchomości oraz na pokrycie wszelkich dodatkowych kosztów związanych z zakupem nieruchomości, takich jak podatki czy taksy notarialne. Dodatkowe koszty mogą wynieść nawet do kilku procent wartości ceny zakupu nieruchomości.

Przegląd dokumentacji związanej z nieruchomością

Należy poprosić sprzedającego o kopię aktu notarialnego, na podstawie którego sprzedający kupił nieruchomość. Warto też przejrzeć inne dokumenty związane z korzystaniem z nieruchomości, takie jak ewentualne umowy o dostawę mediów, umowy najmu czy decyzje administracyjne, w tym decyzje podatkowe. Warto sprawdzić, jakie opłaty i podatki musi płacić właściciel nieruchomości oraz należy upewnić się, że są one na bieżąco regulowane.

Sprzedający powinien przekazać potencjalnemu kupującemu numer księgi wieczystej. Po uzyskaniu numeru księgi wieczystej należy zajrzeć do elektronicznej przeglądarki ksiąg wieczystych, którą można znaleźć pod adresem ekw.ms.gov.pl. Korzystając z elektronicznej przeglądarki ksiąg wieczystych można upewnić się, że nieruchomość nie ma żadnych obciążeń, hipotek lub innych ograniczeń w prawie własności. Także z przeglądarki dowiemy się, czy nieruchomość ma jednego właściciela.

Jeżeli sprzedający będzie się wzbraniał z udostępnieniem dokumentów związanych z nieruchomością czy też z przekazaniem kupującemu numeru księgi wieczystej, to może to oznaczać, że nieruchomość ma jakieś obciążenia lub wady a sprzedający nie ma czystych intencji. Taki przegląd prawny nieruchomości można też zlecić profesjonalnej kancelarii prawnej.

Można też rozważyć zlecenie zweryfikowania stanu technicznego nabywanej nieruchomości budynkowej (mieszkania, domu).

Przygotowanie umowy sprzedaży nieruchomości

Warto też rozważyć zaangażowanie prawnika specjalizującego się w nieruchomościach, aby przygotował oraz przeanalizował projekt umowy sprzedaży i zapewnił, że wszystkie warunki zawarte w umowie są jasne i zgodne z prawem. Kupujący powinien unikać umów rezerwacyjnych, konieczności uiszczenia wysokich zaliczek przed podpisaniem umowy sprzedaży oraz nieuzasadnionych kar umownych.

Przy zawieraniu umowy sprzedaży nieruchomości u notariusza warto dokładnie sprawdzić osobę sprzedającą, czy na pewno jest to właściciel nieruchomości oraz należy jeszcze raz uważnie przeczytać poszczególne postanowienia umowy sprzedaży nieruchomości.

Przedawnienie roszczeń z tytułu umowy pożyczki

przedawnienie pożyczki

Przy udzielaniu lub zaciąganiu pożyczki mogą zdarzyć się sytuacje, w których pożyczkobiorca nie zwróci w terminie należności. Należy zwrócić uwagę, że różne są terminy przedawnienia dochodzenia roszczeń przez pożyczkodawcę, w zależności od tego, kto udziela pożyczki.

Pożyczka od instytucji finansowej

W przypadku, gdy pożyczki udziela instytucja finansowa (np. bank, parabank, itp.), to wobec takiego podmiotu stosuje się 3-letni okres przedawnienia. Po pierwsze, roszczenie takie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przez pożyczkodawcę, a po drugie, z reguły sposób spłaty pożyczki pozwala na jej zakwalifikowanie jako świadczenia okresowego. W sytuacji, gdy strony umowy pożyczki przewidziały jej spłatę w ratach, to roszczenia o zapłatę poszczególnych rat przedawniają się oddzielnie. Spowoduje to, że termin wymagalności każdej z rat będzie odmienny. Inna będzie sytuacja, jeśli pożyczkodawca wypowie umowę z powodu niespłacenia określonej ilości rat – wtedy należy uznać, że pozostałe do spłaty raty będą wymagalne w tym samym terminie.

Pożyczka od osoby fizycznej

Nieco w inny sposób należy podejść do terminów przedawnienia roszczeń z tytułu umowy pożyczki udzielonej pomiędzy osobami fizycznymi (prywatnymi). W takim przypadku termin przedawnienia będzie dłuższy i będzie wynosił co do zasady 6 lat od momentu, gdy pożyczkobiorca miał zwrócić pożyczkę. Indywidualnie należałoby podejść do kwestii, jeśli osoba fizyczna miałaby zwrócić pożyczkę w niedużej ilości rat lub jednorazowo, a odmiennie, jeśli spłata drugiej osobie fizycznej miałaby następować w comiesięcznych ratach. Im więcej rat, tym większe prawdopodobieństwo, że sąd mógłby zakwalifikować spłatę pożyczki jako świadczenie okresowe, a zatem takie, z którym wiąże się krótszy, 3-letni termin przedawnienia. Nie zawsze zatem terminy przedawnienia pożyczki udzielonej pomiędzy osobami prywatnymi będą wynosić 6 lat.

Pożyczka nie wydana – czy także się przedawnia?

Zwrócić należy także uwagę na to, że również biorącego pożyczkę mogą dotyczyć terminy przedawnienia. Tak też się dzieje, jeśli przedmiot pożyczki nie zostanie wydany. Wtedy też, po upływie 6 (sześciu) miesięcy od daty, gdy przedmiot pożyczki miał zostać wydany, pożyczkobiorca nie będzie mógł wystąpić z żądaniem wydania przedmiotu pożyczki. Chodzi o to, że jeśli strony nie wykonują umowy pożyczki w okresie 6 miesięcy to przepisy kodeksu cywilnego przyjmują, że umowa przestała mieć dla nich znaczenie i nie ma sensu jej kontynuować.

Umorzenie pożyczki udzielonej przez spółkę kapitałową

Przed upływem terminu przedawnienia pożyczający może zdecydować się na umorzenie pożyczki. Umorzenie pożyczki udzielonej, przykładowo, przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (sp. z o.o.) to czynność, która polega na zrzeczeniu się przez wierzyciela (spółki z o.o.) prawa do żądania zwrotu pożyczki od pożyczkobiorcy. W praktyce oznacza to, że dług pożyczkobiorcy zostaje „skasowany”.

Umorzenie pożyczki jest czynnością prawną, która powinna być odpowiednio udokumentowana, na przykład poprzez sporządzenie stosownego oświadczenia o umorzeniu pożyczki. Ważne jest, aby taka decyzja była podjęta zgodnie z zasadami i procedurami określonymi w umowie spółki oraz przepisami prawa.

Warto pamiętać, że umorzenie pożyczki może mieć różne skutki prawne i podatkowe, w tym konsekwencje związane z podatkiem dochodowym. Na przykład, w niektórych okolicznościach, umorzenie pożyczki będzie traktowane jako przychód i podlegać opodatkowaniu u osoby, która już nie musi spłacać umorzonej pożyczki.

Ponadto, umorzenie pożyczki może być uważane za ukrytą dywidendę dla wspólnika, jeżeli wspólnik ten jest jednocześnie wierzycielem, co również może wiązać się z odpowiednimi konsekwencjami podatkowymi dla pożyczkobiorcy.