Cofnięcie pozwu

Cofnięcie pozwu

Cofnięcie pozwu oznacza, iż powód (osoba, która złożyła pozew) zrezygnowała z kontynuowania postępowania sądowego rozpoczętego wskutek wniesienia pozwu.

Pozew może zostać cofnięty w trakcie trwania całego postępowania sądowego, czasem jednak do skutecznego cofnięcia pozwu wymagane jest uzyskanie zgody pozwanego. I tak art. 203 § 1 k.p.c. stanowi, że powód może cofnąć pozew bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy (do momentu pierwszego posiedzenia sądu w sprawie, przed rozpatrzeniem wniosków formalnych). Jeśli powód zdecydował się na cofnięcie pozwu wraz ze zrzeczeniem się roszczenia to może cofnąć pozew, bez zezwolenia pozwanego, aż do chwili wydania przez sąd wyroku. Ponieważ po rozpoczęciu rozprawy powód musi uzyskać zgodę pozwanego na cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia to w trakcie procesu wygodniejsza dla powoda będzie ugoda sądowa.

Sąd jest związany cofnięciem pozwu, chyba że dojdzie do wniosku, że cofnięcie pozwu jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zostało dokonane w celu obejścia prawa (art. 203 § 4 k.p.c.).

Pozew, który został cofnięty przez powoda, nie wywołuje żadnych skutków prawnych; przepisy traktują taką sytuację jakby do złożenia pozwu w ogóle nie doszło. Oznacza to, że postępowanie w tej sprawie, w której cofnięto pozew, zostanie przez sąd umorzone (art. 355 § 1 k.p.c.).

Powód cofając pozew powinien wiedzieć, jakie mogą go dotyczyć konsekwencje finansowe związane z tą decyzją. Jeżeli powód cofnął pozew przed wysłaniem odpisu pozwu pozwanemu, sąd zwraca całą uiszczoną przez powoda opłatę sądową (art. 79 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). W razie cofnięcia pozwu po doręczeniu pozwanemu pozwu a przed rozpoczęciem rozprawy – sąd zwróci powodowi połowę uiszczonej opłaty sądowej. Jeśli powód zdecydował się na cofnięcie pozwu po rozpoczęciu się pierwszego posiedzenia sądu w danej sprawie to zasadniczo sąd zobowiąże powoda do zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego, jeśli pozwany złoży takie żądanie w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia mu pisma z oświadczeniem powoda o cofnięciu pozwu (art. 203 § 2 k.p.c.). Sąd stosuje tę zasadę niezależnie od przyczyny cofnięcia pozwu przez powoda (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2011 r., II CZ 203/10).

Oczywiście od tej zasady istnieją wyjątki. Jeśli powód wykaże w piśmie, w którym żąda cofnięcia pozwu, że musiał złożyć pozew dla celowego dochodzenia swoich praw lub celowej obrony, to sąd może zdecydować na nieobciążanie żadnej ze stron kosztami postępowania sądowego albo też może obciążyć kosztami procesu pozwanego. Najczęściej sąd decyduje się na obciążenie kosztami procesu pozwanego w sytuacji, pozew został cofnięty ponieważ pozwany dobrowolnie zaspokoił powoda po złożeniu pozwu. W rozumieniu przepisów o kosztach procesu (art. 98 k.p.c.) pozwanego należy uznać w takiej sytuacji za stronę, która proces przegrała (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2012 r., IV CZ 117/11).

 

foto dzięki uprzejmości Theeradech Sanin / freedigitalphotos.net

Nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym

Nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym

Cywilne postępowanie nakazowe charakteryzuje się niższą opłatą sądową (zamiast 5% wartości przedmiotu sporu powód płaci jedynie 1,25% wartości przedmiotu sporu) oraz tym, że nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym stanowi tytuł zabezpieczenia, bez konieczności nadawania mu klauzuli wykonalności (co pozwala na szybkie – czasem nawet przed doręczeniem pozwanemu nakazu zapłaty – zabezpieczenie się na majątku dłużnika, pozwalające na pewniejsze odzyskanie żądanych należności).

Aby sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, powód musi tego wyraźnie zażądać w samym pozwie (np.: Wnoszę o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym).

Ponieważ wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym charakteryzuje się znacznym uprzywilejowaniem pozycji wierzyciela (niższa opłata sądowa, obligatoryjna opłata sądowa od zarzutów składanych przez pozwanego, nakaz zapłaty będący tytułem zabezpieczenia) toteż powód może zażądać wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym wyłącznie w tych przypadkach, gdy może udowodnić swoje roszczenia na podstawie:

  1. dokumentu urzędowego, wydanego przez uprawiony organ;
  2. wekslu,
  3. zaakceptowanego przez dłużnika rachunku (np.: na fakturze dłużnik pisze odręcznie „akceptuję” i podpisuje się),
  4. wezwania dłużnika do zapłaty i pisemnego oświadczenia dłużnika o uznaniu długu,
  5. zaakceptowanego przez dłużnika żądania zapłaty, zwróconego przez bank i nie zapłaconego z powodu braku środków na rachunku bankowym pozwanego.

Pozwany odbierając nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym może: (i) zapłacić wskazaną w nakazie kwotę, składającą się na roszczenie główne, odsetki oraz koszty procesu albo też (ii) w terminie dwóch tygodni od chwili otrzymania nakazu zapłaty może wnieść do sądu zarzuty od nakazu zapłaty.

Pismo zawierające zarzuty powinno być opłacone przez pozwanego. Opłata sądowa wynosi 3,75% wartości przedmiotu sporu. W przypadku przegrania sporu przez pozwanego, kwota ta przepada. W piśmie należy wskazać czy pozwany kwestionuje nakaz zapłaty w części bądź w całości. W piśmie pozwany powinien podnieść wszelkie zarzuty zgłaszane przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy, a więc przykładowo zarzut niewłaściwości miejscowej lub rzeczowej sądu, zarzut zapisu na sąd polubowny, niewłaściwie oznaczoną wartość przedmiotu sporu. W uzasadnieniu zarzutów od nakazu zapłaty należy wskazać dowody (np.: zeznania świadków, dokumenty) uzasadniające stanowisko pozwanego. Pozwany może też zgłosić wierzytelności, jakie ma wobec powoda do potrącenia (z zastrzeżeniem, że mogą to być jedynie takie wierzytelności, które są udowodnione dokumentami, na podstawie których sąd mógłby wydać nakaz zapłaty) oraz wskazać na przedawnienie wierzytelności powoda.

Termin na złożenie zarzutów od nakazu zapłaty wynosi dwa tygodnie od dnia doręczenia pozwanemu nakazu zapłaty.

 

foto dzięki uprzejmości jesadaphorn / freedigitalphotos.net

Wniosek o wyjawienie majątku dłużnika

Wniosek o wyjawienie majątku dłużnika

Skuteczna egzekucja z majątku dłużnika może być przeprowadzona jedynie wtedy, gdy wierzyciel wie jakie ruchomości oraz nieruchomości posiada dłużnik. Jedną z możliwości uzyskania informacji o tym, jaki jest stan majątkowy dłużnika jest przeprowadzenie postępowania sądowego polegającego na wyjawieniu majątku przez dłużnika. Celem tego postępowania jest uzyskanie przez wierzyciela informacji o majątku dłużnika dla zapewnienia skuteczności egzekucji świadczeń pieniężnych i niepieniężnych.

Wyjawienie majątku to pomocniczy sposób egzekucji polegający na tym, że dłużnik na polecenie sądu składa wykaz wszystkich części składowych swego majątku, a prawdziwość i zupełność tego wykazu stwierdza przyrzeczeniem. Złożenie wykazu majątku oraz przyrzeczenie dłużnika składają się na wyjawienie majątku. Tak więc we wniosku o wyjawienie majątku dłużnika należy zażądać wyjawienia majątku oraz złożenia przez dłużnika przyrzeczenia (art. 913 § 1 k.p.c.).

Zasadniczo wniosek o wyjawienie majątku dłużnika wierzyciel składa po bezskutecznym umorzeniu egzekucji prowadzonej przez komornika. Do takiego wniosku wierzyciel dołącza postanowienie wydane przez komornika informujące, iż majątek dłużnika nie pozwalał na częściowe lub całkowite zaspokojenie wierzytelności.

Wniosek o wyjawienie majątku dłużnika może zostać złożony także w trakcie prowadzonej egzekucji. Do wniosku wierzyciel dołącza wezwanie komornika wzywające wierzyciela do wskazania majątku dłużnika.

Wniosek o wyjawienie majątku dłużnika można złożyć także przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego, jednakże w takim przypadku należy do wniosku o wyjawienie majątku dołączyć tytuł wykonawczy (np.: nakaz zapłaty z klauzulą wykonalności). We wniosku złożonym przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego wierzyciel musi też uprawdopodobnić, że nie uzyska zaspokojenia w pełni swojej należności ze znanego mu majątku dłużnika albo z przypadających dłużnikowi bieżących świadczeń periodycznych za okres sześciu miesięcy (art. 913 § 2 pkt 1 k.p.c.) albo też wykazać, że po uzyskaniu tytułu wykonawczego wezwał dłużnika do zapłaty stwierdzonej nim należności listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, a dłużnik nie spełnił świadczenia w terminie 14 dni od dnia doręczenia wezwania do zapłaty (art. 913 § 2 pkt 2 k.p.c.).

Sądem właściwym do złożenia wniosku o wyjawienie majątku dłużnika jest sąd miejsca zamieszkania lub siedziby dłużnika. Wniosek o wyjawienie majątku podlega opłacie stałej w wysokości 40 zł; dowód uiszczenia opłaty sądowej wierzyciel dołącza do wniosku.

 

foto dzięki uprzejmości  sdmania / freedigitalphotos.net

Nakaz zapłaty wydany w postępowaniu upominawczym

Nakaz zapłaty wydany w postępowaniu upominawczym

Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym jest swego rodzaju „uproszczonym wyrokiem”, wydawanym przez sąd pierwszej instancji na podstawie twierdzeń i dowodów przedstawionych wyłącznie przez powoda. Stanowisko przedstawione przez powoda musi być na tyle dobrze wyjaśnione i przekonywujące, żeby przekonać sąd, iż w tej sprawie sąd może wydać nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w sprawach o roszczenia pieniężne (pozew o zapłatę).

Może się też zdarzyć, że twierdzenia bądź dowody przedstawione w pozwie przez powoda wskazują na to, że jego roszczenie jest bezzasadne albo fakty przytoczone w pozwie wzbudzają w sądzie wątpliwość co do ich prawdziwości. W takich przepadkach sąd nie wyda nakazu zapłaty. Podobnie będzie, gdy powód ma obowiązek spełnić świadczenie wzajemne aby otrzymać zapłatę, a tego nie wykonał albo też gdy miejsce pobytu pozwanego nie jest powodowi znane (art. 499 k.p.c.).

Jeśli argumentacja przedstawiona w pozwie przekona sąd co do zasadności roszczenia powoda to sąd wydaje nakaz zapłaty i przesyła go do pozwanego, wraz z pozwem oraz załącznikami dołączonymi do pozwu.

Pozwany odbierając nakaz zapłaty powinien, po pierwsze zapisać sobie datę odbioru, gdyż od dnia w którym otrzymał nakaz zapłaty biegnie dwutygodniowy termin na złożenie ewentualnego sprzeciwu od nakazu zapłaty. Sprzeciw przesyła się do sądu, który wysłał do pozwanego nakaz zapłaty. W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym należy przestawić stanowisko pozwanego, wyjaśnić dlaczego pozwany nie uznaje roszczenia powoda, dołączyć dowody uzasadniające stanowisko pozwanego. Najczęściej spotykanymi sposobami obrony przed nakazem zapłaty są: powołanie się na przedawnienie roszczenia; wskazanie, że roszczenie jest nienależne; wskazanie, iż świadczenie zostało spełnione przez pozwanego; roszczenie powoda jest sporne.

Zdarzają się sytuacje, że pozwany po uważnym przeczytaniu pozwu wie, że roszczenie powoda jest uzasadnione, lecz nie ma środków pieniężnych na uregulowanie długu. Wybiera więc strategię przedłużania postępowania. W takich przypadkach, gdy pozwany wie, iż racja jest po stronie powoda należy rozważyć zawarcie ugody przed sądem i np.: zaproponować powodowi spłatę długu w ratach. Jest to lepsze rozwiązanie w porównaniu do odsuwania w czasie niekorzystnego rozstrzygnięcia sądowego.

Jeżeli jednak pozwany decyduje się na spór sądowy w sprzeciwie od nakazu zapłaty powinien przedstawić wszystkie znane mu zarzuty, twierdzenia i dowody, gdyż sąd pominie twierdzenia i dowody powołane zbyt późno. Należy pamiętać, że sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym nie podlega opłacie sądowej.

Trzeba też pamiętać, że zgodnie z art. 505 § 2 zd. 1 k.p.c., nakaz zapłaty wydany w postępowaniu upominawczym traci moc w części zaskarżonej sprzeciwem. A więc jeśli pozwany sprzeciwi się jedynie części roszczenia powoda to nakaz zapłaty staje się prawomocny w zakresie, w jakim pozwany nie zaskarżył go sprzeciwem.

A co ma zrobić pozwany, który dowiaduje się, iż na jego adres zamieszkania (np.: w czasie jego długiej nieobecności z powodu wyjazdu za granicę lub pobytu w szpitalu) został wysłany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym i ten nakaz zapłaty został dwukrotnie awizowany, a więc w konsekwencji prawnie doręczony ?

W takiej sytuacji pozwany powinien niezwłocznie wystąpić z wnioskiem o przywrócenie terminu na wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty i jednocześnie złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty.

Pozwany powracając do miejsca zamieszkania, nawet po znacznym okresie nieobecności, widzi, że są nieodebrane awiza. Na tej podstawie powinien dotrzeć do informacji o wydanym nakazie zapłaty, od którego należy wnieść sprzeciw z wnioskiem o przywrócenie terminu na dokonanie tej czynności.

We wniosku o przywrócenie terminu na złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty trzeba przedstawić argumentację uprawdopodobniającą, że bez winy pozwany nie mógł zauważyć awiza oraz że o wydaniu nakazu zapłaty pozwany dowiedział się dopiero z informacji od operatora pocztowego i sądu, który wydał nakaz zapłaty.

 

foto dzięki uprzejmości scottchan / freedigitalphotos.net

Doręczenia po nowemu – nieodebranie listu poleconego w terminie

nieodebranie listu poleconego w terminie

Mamy nowego operatora pocztowego – PGP S.A., który wprowadza nowe zasady odbierania korespondencji poleconej wysyłanych z sądów i prokuratur. Do tej pory listonosz Poczty Polskiej S.A. przychodził w dzień powszedni w godzinach roboczych i doręczał listy instytucjom oraz firmom, natomiast w większości przypadków zostawiał w skrzynce pocztowej awiza osobom, które nie były w trakcie wizyty listonosza w domu. Nowy doręczyciel ma inne zasady – przychodzi wieczorem i z reguły doręcza listy osobom będącym o tej porze w domu; niestety zostawia awiza firmom i instytucjom niepracującym w godzinach wieczornych. Z pewnością taki nowy model doręczania przesyłek poleconych jest ułatwieniem dla osób, które sporadycznie mają do czynienia z sądami i prokuratorami. Niestety, doręczenia po nowemu stosowane przez PGP S.A. jak na razie zmieniły na gorsze sytuację profesjonalnych pełnomocników procesowych, do których wysyła się kilka, kilkanaście listów poleconych dziennie. Stąd też zrozumiałe są dla mnie negatywne emocje adwokatów i radców prawnych, którzy z rozrzewnieniem (!) wspominają czasy doręczania listów poleconych przez Pocztę Polską S.A. Na razie ryzyko nieodebrania listu poleconego w terminie jest większe niż za czasów doręczania przesyłek z sądów i prokuratur przez Pocztę Polską S.A.

Co się stanie jak adresat nie odbierze listu poleconego z sądu lub prokuratury w terminie opisałem we wpisie pt. Doręczenie pisma procesowego po nowemu – kiosk, poczta, jaka różnica? W trakcie tych kluczowych 14 dni adresat mając awizo może przez Internet sprawdzić, co się z listem poleconym dzieje – pozwala na to wyszukiwarka przesyłek PGP S.A. Tak na marginesie – nr przesyłki wyglądający tak: 76(5)164(5)945284554 to faktycznie taki nr: 760000016400000945284554 … Jeśli adresat nie odbierze listu poleconego awizowanego w ciągu 14 dni to uznaje się, iż taka przesyłka została prawnie doręczona, mimo jej nieodebrania przez adresata.

Oczywiście zdarzają się sytuacje, że listu poleconego nie da się odebrać w terminie. Przykładowo, operator pocztowy informuje adresata w punkcie awizacji PGP S.A., że nie ma listu poleconego (przesyłka zaginęła, nie została zwrócona przez doręczyciela, itp.). Czy w takich sytuacjach także ma dochodzić do fikcyjnego doręczenia (art. 139 k.p.c.) ? Przecież adresat chciał odebrać pocztę poleconą – to operator pocztowy nie wydał mu przesyłki, bo jej nie mógł znaleźć ! I w takiej sytuacji nieodebranie listu poleconego w terminie może stać się nieprzyjemnym, choć niezawinionym faktem. Czy jednak faktycznie dojdzie w sytuacji niezawinionego nieodebrania listu poleconego w terminie do fikcyjnego doręczenia listu poleconego?

Gdy operator pocztowy nie jest w stanie wydać przesyłki poleconej, adresat powinien niezwłocznie złożyć reklamację wskazując, mimo iż doręczyciel zostawił awizo, operator pocztowy w punkcie awizacji nie wydał adresatowi przesyłki poleconej. Adresat więc nie ze swojej winy nie odebrał listu poleconego w terminie. Reklamacja może zostać wniesiona nie później niż w terminie 12 miesięcy od dnia nadania przesyłki pocztowej (art. 92 prawa pocztowego). Reklamację przesyłek poleconych można dokonać elektronicznie na stronie internetowej PGP S.A. w zakładce „Reklamacje”. Złożenie takiej reklamacji dla adresata jest nieodzowne – aby właśnie uniknąć uznania, że przesyłka mimo jej nieodebrania ma skutek prawny doręczenia. Ponieważ listy polecone doręcza też Poczta Polska S.A. to reklamację niedoręczonej przesyłki poleconej przez Pocztę Polską S.A. należy dokonać korzystając z odpowiedniego formularza – formularz reklamacyjny Poczty Polskiej.

Trzeba przypomnieć, że tylko takie listy polecone, na których zwarta jest informacja, iż doręczyciel podjął próbę doręczenia zastępczego, w trybie art. 138 k.p.c. (jeżeli doręczający nie zastanie adresata w mieszkaniu, może doręczyć pismo sądowe dorosłemu domownikowi, a gdyby go nie było – administracji domu, dozorcy domu lub sołtysowi, jeżeli osoby te nie są przeciwnikami adresata w sprawie i podjęły się oddania mu pisma), oraz informacja o tym, że listonosz umieścił zawiadomienie o nadejściu listu poleconego (awizo) na drzwiach mieszkania adresata bądź w jego skrzynce listowej, gdy mieszkanie było zamknięte (art. 139 § 1 k.p.c.), mogą być uznane za doręczone w sposób skuteczny prawnie. Jeśli nie ma na liście poleconym złożonym w aktach sprawy tych informacji to przesyłka pocztowa nie została skutecznie doręczona.

foto dzięki uprzejmości phanlop88/ freedigitalphotos.net

Doręczenie pisma procesowego po nowemu – kiosk, poczta, jaka różnica?

doręczenie pisma procesowego

Od początku 2014 roku doręczeniami pism urzędowych, zamiast Poczty Polskiej, będzie zajmować się nowy operator pocztowy – Polska Grupa Pocztowa S.A. Zacznijmy od tego, że doręczenie pisma procesowego z sądu lub prokuratury nie zmieni się zasadniczo w sytuacji, gdy adresat lub domownik mogący odebrać pismo procesowe w imieniu adresata jest w domu.  Jedyną różnicą będzie to, iż zamiast dotychczasowego listonosza, pismo doręczy kurier Polskiej Grupy Pocztowej S.A.

Podobnie będzie w sytuacji, gdy adresat odmówi odbioru od kuriera Polskiej Grupy Pocztowej S.A. pisma procesowego – wtedy będzie miał zastosowanie art. 139 § 2 k.p.c., stanowiący, że „jeżeli adresat odmawia przyjęcia pisma, doręczenie uważa się za dokonane. W takim przypadku doręczający zwraca pismo do sądu z adnotacją o odmowie jego przyjęcia.”. Warto o tym przepisie pamiętać, gdyż nikt nie przekona sądu, iż zawsze doręczał pisma procesowe znany nam listonosz z pobliskiej placówki pocztowej Poczty Polskiej a teraz próbował list z sądu doręczyć nieznany nam kurier z jakiejś tam “grupy pocztowej”. Takie pismo będzie uznane za skutecznie doręczone, mimo że adresat odmówił jego przyjęcia.

Jeśli zaś adresat wyprowadził się to obowiązkiem osoby, która rozmawia z kurierem czy listonoszem próbującym doręczyć przesyłkę jest poinformowanie, iż adresat już pod tym adresem nie mieszka. Należy też przypilnować, aby listonosz lub kurier zaznaczył na przesyłce z sądu, iż odmówiono odbioru przesyłki, gdyż adresat pod wskazanym adresem już nie mieszka.

Sytuacja bardziej zmieni się, gdy kurier Polskiej Grupy Pocztowej S.A. doręczający pismo procesowe nie zastanie nikogo w domu i pozostawi zawiadomienie informujące o czekającej na adresata przesyłce z sądu lub prokuratury, np. w pobliskim kiosku z gazetami lub sklepie osiedlowym. W takim przypadku należy uważnie przeczytać i zapamiętać, gdzie pismo ma być odebrane, gdyż nie będzie to, tak jak dotychczas, placówka Poczty Polskiej. Placówki nowego operatora pocztowego obsługującego sądy i prokuratury można znaleźć pod adresem internetowym Polskiej Grupy Pocztowej S.A. – adresy placówek.

W sytuacji więc, gdy mieszkanie jest zamknięte nowy operator pocztowy ma obowiązek pozostawić, w drzwiach mieszkania lub w skrzynce pocztowej, zawiadomienie o złożeniu przesyłki z sądu lub prokuratury w placówce pocztowej Polskiej Grupy Pocztowej S.A., wskazując dokładnie adres tej placówki oraz wskazując do kiedy można odebrać list z sądu (tzw. awizo). Jeżeli adresat nie odbierze pisma w ciągu 7 dni, to po upływie tego terminu kurier ponownie zawiadamia o czekającej przesyłce w odpowiednim punkcie awizowym, która to przesyłka będzie do odbioru w ciągu następnych 7 dni. Nieodebranie przesyłki w tym terminie oznaczać będzie, że sąd lub prokuratura uzna, iż skutecznie doręczyła przesyłkę w dniu, w którym upłynął 14 dzień na odbiór pisma z placówki pocztowej Polskiej Grupy Pocztowej S.A.

Należy pamiętać, że wszelkie uchybienia kurierów Polskiej Grupy Pocztowej S.A. (np.: brak adnotacji na przesyłce, że została ona awizowana oraz powtórnie awizowana, brak adnotacji, iż adresat wyprowadził się) powinny skutkować uznaniem, iż nie doszło do skutecznego doręczenia per aviso.

Na koniec, czy sąd uwzględni argumentację osoby, która zlekceważy awizo i nie odbierze przesyłki z sądu, bo odbiór nie jest, tak jak dotychczas, na poczcie, lecz przykładowo w kiosku z gazetami? („Ja do kiosków po gazetę nie chodzę i nie zamierzam chodzić, więc co będzie z pismami tam do odbioru???”, “Ja wysoki sądzie do sklepiku osiedlowego nigdy nie chodziłem i nie mam zamiaru, więc co z pismami do mnie, które tam są do odbioru?“.). Sąd takiej argumentacji z pewnością nie uwzględni i uzna, że nieodebrane pismo procesowe zostało skutecznie doręczone takiej osobie. Co ma natomiast zrobić osoba, która zmieniła miejsce zamieszkania i po czasie dowiedziała się o przesyłanej jej na stary adres zamieszkania korespondencji z sądu? Taka osoba musi przed sądem lub komornikiem udowodnić, że nieskutecznie doręczono jej korespondencję na nieaktualny adres, czyli że wysłano jej pierwsze i dalsze pisma procesowe na “stary adres”. Co dokładnie taka osoba ma zrobić, w przypadku nakazu zapłaty z e-sądu wysłanego na nieaktualny adres zamieszkania, opisałem we wpisie pt. „Wyrok został wysłany na nieaktualny adres zamieszkania”.

foto dzięki uprzejmości Boians Cho Joo Young / freedigitalphotos.net

Skarga pauliańska

skarga pauliańska
Wierzyciel, po wygranej sprawie sądowej o zapłatę, wierzy, iż pieniądze szybko zostaną mu zapłacone przez dłużnika. Najczęściej jest to przekonanie błędne. Dłużnik może próbować robić wszystko, aby nie spłacać wierzyciela. W sytuacji, gdy dłużnik przepisze cały majątek na żonę, przeprowadzi separację, wymelduje się do rodziców, a z pracy będzie osiągał “minimalne zarobki”, które są wolne od zajęcia przez komornika, nawet zaangażowany komornik nie będzie w stanie nic odzyskać.

Czy faktycznie więc taki dłużnik jest całkowicie bezkarny i uniknie zwrotu długu? Rozwiązaniem stosowanym przez wierzycieli może być skarga pauliańska.

Cywilnoprawną ochronę wierzyciela przed niewypłacalnością dłużnika zapewniają między innymi przepisy kodeksu cywilnego. Przyznają one wierzycielowi uprawnienie do zaskarżania czynności dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzyciela, czego konsekwencją może być uznanie tych czynności za bezskuteczne w stosunku do wierzyciela.

Przesłanki tej ochrony ze skargi pauliańskiej wymienia art. 527 § 1 k.c. Stosownie do tego przepisu, gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzyciela osoba trzecia uzyska korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć. O tym kiedy czynność prawna jest dokonywana z pokrzywdzeniem wierzycieli jest wskazane w art. 527 § 2 k.c. Zgodnie z nim czynność prawna dłużnika jest dokonywana z pokrzywdzeniem wierzyciela, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w stopniu wyższym niż przed dokonaniem czynności. Przesłankami skorzystania z ochrony, jaką daje skarga pauliańska są więc:

1) istnienie interesu wierzyciela w postaci wierzytelności,
2) dokonanie przez dłużnika czynności prawnej z osobą trzecią,
3) dokonanie przez dłużnika czynności z pokrzywdzeniem wierzycieli, a jednocześnie takiej, z której osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową,
4) dokonanie przez dłużnika czynności ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli,
5) działanie osoby trzeciej w złej wierze.

Wierzyciel powinien przyjrzeć się bacznie wszelkim „niekorzystnym” rozporządzeniom majątkowym dłużnika dokonanym przez ostatnie pięć lat. Takie transakcje można skutecznie zaskarżyć w sądzie cywilnym, gdyż przedmiotem skargi paulińskiej (art. 527 k.c.), jest tylko taka czynność, która po pierwsze powoduje lub pogłębia stan niewypłacalności dłużnika a po drugie przynosi korzyść majątkową osobie trzeciej.

Należy zauważyć, że art. 527 § 1 k.c. wcale nie wymaga, aby chroniona wierzytelność była wymagalna. Nie trzeba więc czekać do zakończenia postępowania sądowego o zapłatę, lecz wcześniej należy monitorować zdolności finansowe dłużnika, także pod kontem „niekorzystnych transakcji” z osobami powiązanymi z tym dłużnikiem. Powództwo pauliańskie bowiem może być wytoczone w zasadzie również wierzyciela, którego wierzytelność jest jeszcze niepłatna (D. Milanowska, Skarga pauliańska na gruncie prawa polskiego i niemieckiego, Pr. Sp. 2004, nr 2, s. 15; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2008, s. 30; W. Popiołek (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2009, s. 207; M. Pyziak-Szafnicka (w:) System prawa prywatnego, t. 6, s. 1234).

W orzecznictwie sądowym wskazuje się, że pokrzywdzenie wierzyciela (art. 527 § 2 k.c.) powstaje na skutek takiego stanu faktycznego majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela (orzeczenie Sadu Najwyższego z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 525/00). Przyjmuje się, że powództwo – skargę pauliańską – uzasadnia każde powiększenie niewypłacalności dłużnika, bez względu na jego rozmiar (wyrok SA w Lublinie z 19 marca 1997 r., I ACa 27/97).

Jedną z najtrudniejszych do udowodnienia przesłanek subiektywnych skargi pauliańskiej, przewidzianych w art. 527 § 1 k.c., jest to, że osoba trzecia wprawdzie nie wiedziała o tym, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, ale przy dołożeniu należytej staranności mogła się dowiedzieć o takiej „złej” intencji dłużnika. Podstawowym problemem związanym z pojęciem świadomości osoby trzeciej jest fakt, że sfera ta dotyczy odczuć z dziedziny psychologii i związana jest ściśle z procesem myślowym jednostki i wręcz jej sposobem odczuwania świata. Dlatego też bezpośrednie dokonanie oceny świadomości jest bardzo trudne, wręcz niemożliwe do jednoznacznego określenia. Stąd też wierzyciel nie jest ograniczony żadnymi dowodami służącymi ustaleniu stanu faktycznego (zob. Skarga pauliańska, Ochrona wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika art. 527-534 k.c., Komentarz, Maria Jasińska, C.H. Beck, Warszawa 2002, s. 63). Dlatego też przepisy wprowadzają pewne ułatwienia – dowodzenie tego, iż osoba trzecia wiedziała lub mogła się z łatwością dowiedzieć o działaniu dłużnika z zamiarem pokrzywdzenia wierzycieli nie jest wymagane, gdy dłużnik dokonuje transakcji z osobą będącą z nim w bliskim stosunku.
Jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 527 § 3 k.c.). Wymóg złej wiary osoby trzeciej został z kolei wyłączony w przepisie art. 528 k.c. Zgodnie z jego treścią jeżeli wskutek czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową bezpłatnie, wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną, chociażby osoba ta nie wiedziała i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

Przykład pozwu – skargi pauliańskiej można zobaczyć klikając na ten link – pozew skarga pauliańska.

 

foto dzięki uprzejmości Grant Cochrane / freedigitalphotos.net