W większości przypadków wymagalność
wierzytelności będzie wynikać z zapisów umowy wiążącej strony. Przykładowo
postanowienie umowne stwierdzające, że płatność nastąpi do 31 grudnia 2019 roku
wskazuje, iż wymagalność wierzytelności powstaje w dniu 1 stycznia 2020 roku i
brak płatności w tym terminie uprawnia wierzyciela do podjęcia odpowiednich kroków
– wezwania do zapłaty, naliczenia odsetek, itp.. Jeżeli strony nie uzgodniły
terminu płatności – wierzyciel ma prawo wezwać dłużnika do dokonania płatności
a dłużnik powinien niezwłocznie po otrzymaniu wezwania dokonać płatności.
Stosownie do art. 481 § 1 k.c.,
jeżeli dłużnik opóźnia się w spełnieniu świadczenia pieniężnego, wierzyciel
może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żądanej szkody i
chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi
odpowiedzialności. Odsetki pełnią więc także funkcje odszkodowawczą za
opóźnienie dłużnika w wykonaniu zobowiązania pieniężnego.
Wymagalność wierzytelności ma także
znaczenie dla rozpoczęcia biegu przedawnienia (art. 120 § 1 zd. 1 k.c.),
ponieważ bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało
się wymagalne.
Zdarzają się też sytuacje, gdy wierzytelność
powstała z czynu niedozwolonego (np.: szkoda majątkowa w związku z wypadkiem
samochodowym). W takim przypadku co do zasady wymagalność wierzytelności rozpoczyna
się z datą powstania szkody. W tego typu sytuacjach bardzo ważne jest wezwanie dłużnika
do niezwłocznego spełnienia świadczenia przez wierzyciela.
Termin płatności a termin wymagalności
Innymi słowy, mamy termin
spełnienia świadczenia, a więc ostatni dzień, w którym najpóźniej dłużnik musi
spełnić swoje świadczenie oraz dzień wymagalności roszczenia, a więc następny
dzień po terminie spełnienia świadczenia przez dłużnika. Termin płatności
ma znaczenie zasadniczo dla dłużnika, ponieważ w większości przypadków jest
ustanowiony na jego korzyść (art. 457 k.c.). Z kolei termin wymagalności roszczenia
ma znaczenie przede wszystkim dla wierzyciela, ponieważ z jego nastaniem wierzyciel
nabywa szereg uprawnień prowadzących do egzekucji wierzytelności, w tym uprawnienie
do żądania odsetek za opóźnienie.
Jak wcześniej wskazano, wymagalność
wierzytelności ma ścisły związek z rozpoczęciem biegu przedawnienia roszczenia.
Termin przedawnienia
Artykuł 118 k.c. wskazuje ogólny sześcioletni
termin przedawnienia roszczeń majątkowych, który jest liczony od chwili
wymagalności wierzytelności. Co istotne, jeśli okres przedawnienia jest dłuższy
niż 2 lata, to bieg przedawnienia kończy się w dniu 31 grudnia.
Do wyjątków należą wierzytelności
związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, gdzie obowiązuje ogólny, trzyletni
termin przedawnienia. Podobnie jest ze świadczeniami okresowymi – wobec roszczeń
okresowych także obowiązuje trzyletni termin przedawnienia.
Jeden z klientów zapytał nas o możliwość
narzucenia cen minimalnych i innych warunków odsprzedaży zakupionych towarów
współpracującym z nim odbiorcom. Tego typu sugestie mogą naruszać przepisy ustawy
o ochronie konkurencji i konsumentów.
Dlaczego? Ponieważ, zgodnie z art. 6
ust. 1 pkt 1 tej ustawy zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem
jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na
rynku właściwym, polegające w szczególności na:
ustalaniu, bezpośrednio lub pośrednio,
cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów;
ograniczaniu lub kontrolowaniu
produkcji lub zbytu oraz postępu technicznego lub inwestycji;
podziale rynków zbytu lub zakupu;
stosowaniu w podobnych umowach z
osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających
tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji;
uzależnianiu zawarcia umowy od
przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego
rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy;
ograniczaniu dostępu do rynku lub
eliminowaniu z rynku przedsiębiorców nieobjętych porozumieniem;
uzgadnianiu przez przedsiębiorców
przystępujących do przetargu lub przez tych przedsiębiorców i przedsiębiorcę
będącego organizatorem przetargu warunków składanych ofert, w szczególności
zakresu prac lub ceny.
Aby odpowiedzieć na przedstawione
zagadnienie należy rozbić powyższy przepis na czynniki pierwsze.
Co to znaczy „porozumienie”?
Przede wszystkim odnosi się on do
„porozumień”, których definicja zawarta została w art. 4 pkt 5 ustawy o
ochronie konkurencji konsumentów. Przepis ten przez „porozumienia” rozumie nie
tylko umowy zawarte pomiędzy przedsiębiorstwami, czy ich związkami, ale
także uzgodnienia dokonane w jakiejkolwiek formie przez dwóch lub więcej
przedsiębiorców. Uzgodnienie takie może więc przybrać postać wyraźną (np.:
spisaną), ale też i dorozumianą.
Jaki ma być skutek lub cel porozumienia?
Kolejnym wymogiem jest aby było to
porozumienie, której celem lub skutkiem jest wywarcie wpływu na
konkurencję (oczywiście chodzi o negatywny wpływ polegający na jej
wyeliminowaniu, ograniczeniu lub naruszeniu). I tutaj w zasadzie dotykamy sedna
sprawy. Wspomnianym przez klienta celem zastosowania „cen sugerowanych”
jest osiągnięcie rezultatu polegającego na ograniczeniu odbiorcom (kontrahentom
klienta) możliwości swobodnego ustalania cen odsprzedawanych przez nich
wyrobów, czyli stosowania cen niższych niż, niż zasugerowanych.
Czy każda sugestia wysokości cen detalicznych jest zakazana?
Przede wszystkim należy wskazać, iż co
prawda ceny sugerowane, czy też inaczej mówiąc rekomendowane, zgodnie z
orzecznictwem antymonopolowym nie są zakazane, o ile nie mają one faktycznie
cech cen sztywnych czy też minimalnych. Za cenę sugerowana może być uznana jedynie cena, która jest
wyłącznie propozycją (zupełnie neutralną), czyli rekomendacją producenta, czy
też dostawcy ku swemu odbiorcy. Ten ostatni musi mieć natomiast pełną swobodę w
zakresie stosowania się lub też nie do tej sugestii. Ponadto dostawca nie może
w żaden sposób wywierać na odbiorcę bezpośrednio lub też pośrednio wpływu w
zakresie swobody cen. Wtedy bowiem cena staje się ceną narzuconą zaś jej
określenie, iż cena ta jest sugerowana jest iluzoryczne. Powyższe wynika m.in.
z ustawodawstwa unijnego, w szczególności „Wytycznych w sprawie ograniczeń wertykalnych”
(Dz. Urz. WE 2000/C 291/01). Poprzez porozumienia wertykalne należy rozumieć
ograniczenia na różnym samym szczeblu obrotu (np. Dostawca – Odbiorca),
natomiast te same zasady znajdą zastosowanie do porozumień zawartych
horyzontalnie, a więc na tym samym szczeblu (np. hurtownik – hurtownik).
Nadmienić należy, że zgodnie z wytycznymi, w przypadku postanowień umownych lub
uzgodnionych praktyk, które bezpośrednio ustalają cenę odsprzedaży,
ograniczenie jest niewątpliwe. Jednak niedozwolone kształtowanie cen
osiągnąć można także dzięki środkom pośrednim takim jak np. uzależnienie
wysokości rabatu lub zwrot kosztów promocji przez dostawcę od przestrzegania
danego poziomu cen, czy też poprzez nawet tak drastyczne metody jak rozwiązanie
umów w związku z nieprzestrzeganiem danego poziomu cen. Stosowanie takich (ale
także innych dyscyplinujących odbiorców) mechanizmów pośrednich może
skutkować tym, że cena sugerowana przybierze postać
zakazanej ceny sztywnej lub minimalnej, co podlega sankcji na podstawie ustawy
o ochronie konkurencji i konsumentów.
Zdaniem Komisji z pośrednim ustaleniem ceny mamy do czynienia także przy
wszelkiego rodzaju pogróżkach, zastraszaniu, ostrzeżeniach bądź zastrzeżeniach
nałożenia kar, wstrzymania dostaw lub rozwiązania umowy w razie braku
przestrzegania danego poziomu cen (Ustawa
o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz Konrad
Kohutek, Małgorzata Sieradzka, art. 6).
Czy każda sugestia wysokości elementów ubocznych odsprzedaży jest zakazana?
W kontekście zadanego pytania
dotyczącego możliwości wpływania na elementy uboczne ceny takiej jak koszty
dostawy, czy udzielanie rabatów, przyznawania gratisów przez odbiorów swoim klientom,
należy zauważyć, że powyższy przepis (art. 6 ust. 1 pkt 1ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów) ma charakter otwarty. Wymieniony katalog porozumień
antykonkurencyjynch jest tylko przykładowy, o czym przesądza zawarty w art. 6
ust. 1 in zwrot „w szczególności”, natomiast również w przykładowym
katalogu jednoznacznie wymieniono wpływanie w sposób negatywny dla konkurencji,
na inne (oprócz ceny) warunki zakupu lub sprzedaży towarów. Koszty wysyłki
niewątpliwie stanowią „inny warunek” sprzedaży, uboczny względem ceny, a ich
wysokość niewątpliwie kształtuje konkurencyjność odbiorców. Podobnie będzie w
przypadku zakazu przyznawania „gratisów”. Tego typu porozumienia (w sensie
szerokim) będą objęte art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów i zarazem nie będą objęte wyłączeniem indywidualnym
na mocy art. 7 ust. 1 pkt 3 tejże ustawy, ani wyłączeniem grupowym na mocy art.
8 ustawy.
Podsumowując – dozwolone
jest rekomendowanie cen odsprzedaży, o ile taka cena nie jest w istocie ukrytą
ceną sztywną lub minimalną a odbiorca takiej rekomendacji ma wciąż
nieskrępowane prawo do stosowania własnych cen dla swych odbiorców. Nie będzie
zatem wystarczającym napisanie w porozumieniu, że cena sprzedaży jest jedynie
ceną sugerowaną, jeżeli na mocy odrębnych porozumień umownych lub nawet czynności
faktycznych nabywca będzie ponosił negatywne konsekwencje niezastosowania się
do sugerowanej ceny towaru, wysyłki lub sugerowanych warunków sprzedaży albo
będzie nagradzany za stosowanie się do tego typu sugestii.
Załączenie do pozwu o zapłatę oryginałów faktur VAT lub też potwierdzonych za zgodność z oryginałem dokumentów księgowych zwiększa szanse na wydanie nakazu zapłaty lub wyroku zasądzającego.
Także w postępowaniu zabezpieczającym warto przedstawić sądowi oryginały faktur lub ostatecznie te dokumenty księgowe potwierdzone za zgodność z oryginałem, gdyż roszczenie musi być uwiarygodnione co oznacza konieczność uprawdopodobnienia faktów, z których jest ono wywodzone.
Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 9 września 1961 r., IV CZ 54/61 (OSNC 1963, nr 6, poz. 114) stwierdził, że sąd w postępowaniu zabezpieczającym jest uprawniony oceniać wagę przesłanek uwiarygodniających roszczenie przez ich porównanie z przesłankami, które podważają uprawdopodobnienie powództwa. Przy ocenie, czy roszczenie jest wiarygodne, sąd powinien uwzględnić także znajdujący się w aktach sprawy materiał, który podaje w poważną wątpliwość okoliczności mające uprawdopodobnić żądanie. Stanowisko to wskazuje, że sposób oceny wiarygodności roszczenia może być uzależniony od stanu materiału dowodowego w sprawie, a zatem wpływ na sposób oceny wiarygodności roszczenia ma również to, czy wniosek o udzielenie zabezpieczenia został zgłoszony w toku postępowania, po przeprowadzeniu chociażby częściowo dopuszczonych przez sąd dowodów. Potwierdzenie za zgodność z oryginałem dokumentów dołączonych do wniosku o zabezpieczenie lub do pozwu pozwoli na zwiększenie szans na wydanie postanowienia o zabezpieczeniu i wyroku zasądzającego roszczenie.
Zgodnie z aktualnym orzecznictwem Sądu Najwyższego posłużenie się niepotwierdzoną kserokopią jako środkiem mającym posłużyć ustaleniu treści pisemnego dokumentu uznać należy za dopuszczalne tylko wówczas, kiedy z przyczyn faktycznych uzyskanie dostępu do oryginału lub wypisu lub odpisu funkcjonującego na prawach oryginału nie jest możliwe dla strony, a także dla sądu. Tylko wówczas nie zachodzi niebezpieczeństwo obejścia przepisów o prowadzeniu dowodu z dokumentów (por. postanowienie z dnia 26 listopada 2014 r., sygn. akt III CSK 254/13).
Zgodnie z art. 129 §2 i 3 k.p.c., zamiast oryginału dokumentu do pozwu można dołączyć odpis faktury VAT, jeżeli zgodność z oryginałem została poświadczona przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Takie poświadczenie za zgodność z oryginałem ma moc dokumentu urzędowego.
Dołączenie do pozwu nie poświadczonych za zgodność kserokopii w sytuacji posiadania dostępu przez stronę do oryginałów należy uznać za omijanie przepisów o dowodach z dokumentów i będzie prowadzić do odmówienia takim kopiom mocy dowodowej.
W związku z wchodzącymi w życie przepisami dotyczącymi RODO (przepisy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych dotyczące przetwarzania danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE, tzw. ogólne rozporządzenie o ochronie danych – więcej na temat RODO: Nowe zasady ochrony danych osobowych – RODO) dodatkowe obowiązki zostaną nałożone na biura rachunkowe.
Standardowo zawierane umowy o prowadzenie księgowości rachunkowej nie zawierają zapisów określających zasady przekazywania danych osobowych i ich ochrony przez Procesora (czyli przez biuro księgowe). Od 25 maja 2018 roku typowa umowa o świadczenie usług księgowych musi zawierać regulacje dotyczące przekazywania danych osobowych przez klienta biuru księgowemu (np.: danych osobowych dotyczących pracowników), zasad ochrony tych danych oraz ustalenia zasad odpowiedzialności cywilnoprawnej biura księgowego za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. Uzupełnienia o zapisy wynikające z regulacji RODO można dokonać w formie aneksu do umowy o świadczenie usług księgowych lub też za pomocą odrębnie zawieranej umowy o przetwarzanie danych osobowych.
Oprócz zawarcia umowy o przetwarzanie danych osobowych biura księgowe mają też inne, nowe obowiązki związane z RODO. Chodzi tutaj o przygotowanie i wdrożenie Polityki Bezpieczeństwa.
Co to jest Polityka Bezpieczeństwa? Polityka Bezpieczeństwa służy opisaniu środków bezpieczeństwa i procedur bezpiecznego przetwarzania danych osobowych. Dokument ten jest przygotowywany odrębnie przez Administratora danych osobowych (czyli klienta biura księgowego) i Procesora (czyli biuro księgowe) w związku z koniecznością wypełnienia obowiązku w zakresie udokumentowania stosowanych środków, mających na celu zapewnienie ochrony przetwarzanym danym przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym. Polityka bezpieczeństwa powinna być zatem dokumentem o charakterze wewnętrznym, odrębnym dla klienta i odrębnym dla biura księgowego, a osoby, które dysponują wiedzą dotyczącą sposobów zabezpieczenia danych (u klienta, w biurze rachunkowym) są zobowiązane te informacje zachować w tajemnicy. Udostępnianie na zewnątrz takich informacji może osłabić ich skuteczność, przez co zwiększa się ryzyko „wycieku” danych osobowych. Przekazywanie więc Polityki bezpieczeństwa Procesora (biura księgowego) Administratorowi danych osobowych (klientowi) nie jest do końca właściwym sposobem wykazania, iż Procesor (czyli samo biuro księgowe) stosuje odpowiednie środki ochrony danych osobowych. Każdy podmiot powinien mieć odrębną, dla własnych celów stworzoną Politykę Bezpieczeństwa. W przypadku przekazywania danych osobowych w ramach świadczonych usług księgowych co do zasady biuro księgowe będzie zobowiązanie do zastosowania odpowiednich zabezpieczeń opisanych ogólnie w umowie powierzenia.
Kto będzie odpowiedzialny za wyciek danych osobowych – biuro księgowe czy też klient biura księgowego?
Administrator danych osobowych (klient biura księgowego) odpowiedzialny jest za wszystkie elementy procesu przetwarzania danych, również za wszelkie operacje realizowane przez Procesora (biuro księgowe). Administrator danych osobowych danych nie może zwolnić się z tej odpowiedzialności. W związku z tym Administrator danych osobowych odpowiedzialny będzie również za to, że Procesor przetwarza dane osobowe niezgodnie z umową powierzenia danych osobowych. Podobnie Procesor będzie odpowiedzialny za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących zabezpieczenia przetwarzania danych osobowych. W tym zakresie ponosi on odpowiedzialność jak Administrator danych osobowych. Na gruncie odpowiedzialności cywilnej wobec osoby, której wyciek danych osobowych dotyczy, Administrator danych osobowych oraz Procesor odpowiedzialni są na zasadach ogólnych, z tytułu naruszenia dóbr osobistych (art. 23 i 24 k.c. oraz 415 i 448 k.c.). Ich odpowiedzialność jest odpowiedzialnością solidarną. Procesor odpowiedzialny jest wobec Administratora danych osobowych w zakresie odpowiedzialności kontraktowej za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy (art. 471 k.c.) lub deliktowej (art. 415 k.c.). W przypadku nie zawarcia umowy o powierzenie danych osobowych w formie pisemnej odpowiedzialność nie jest wyłączona, niemniej jednak trudniej będzie ustalić, jakie zostały przyjęte prawa i obowiązki przez strony.
Czy „wynagrodzenie pracownicze” należy do kategorii danych wrażliwych?
Przepisy dotyczące ochrony danych osobowych zabraniają przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym (tzw. dane wrażliwe). Jest to katalog zamknięty.
Ponieważ „wynagrodzenie” nie jest zamieszczone w katalogu tzw. danych wrażliwych, to pracodawca może udostępnić podmiotowi trzeciemu (np. biuru księgowemu) dane pracownika bez konieczności uzyskiwania zgody pracownika, gdy podmiot ten świadczy na rzecz pracodawcy usługi służące do spełnienia przez niego ciążących na nim obowiązków w zakresie zatrudnienia np. usługi księgowe. Jest to bowiem konieczne dla realizacji obowiązków pracodawcy względem pracownika związanych z wyliczaniem jego wynagrodzenia, czy odprowadzaniem za niego składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Zgoda pracownika będzie natomiast wymagana w przypadku transferu jego danych do innego podmiotu, gdy nie będzie on świadczył na rzecz pracodawcy usług bezpośrednio związanych z zatrudnieniem pracowników. Dla bezpieczeństwa warto jest więc uzyskiwać zgodę pracowników w tym zakresie, np. przy podpisywaniu umowy o pracę.
Foto dzięki uprzejmości: Stuart Miles / freedigitalphotos.net
W wezwaniach do zapłaty wierzyciel zawsze wskazuje numer swojego rachunku bankowego. Jeśli dłużnik nie zapłaci żądanej kwoty to wierzyciel (powód) może zdecydować się na złożenie pozwu do sądu. Zasadniczo będzie to sąd ustalony ze względu na siedzibę dłużnika (przykładowo, jeśli siedziba dłużnika jest w Warszawie to i właściwym sądem będzie sąd w Warszawie). Czasem jednak powód wskazuje sąd położony w innej miejscowości jako właściwy do rozpoznania sporu. Jedną z najczęstszych sytuacji jest wskazanie sądu, którego właściwość ustalana jest według siedziby oddziału banku prowadzącego rachunek bankowy dla wierzyciela (powoda). Czasem wybór wynika z faktu, iż powód woli korzystać z sądu, który jest blisko jego siedziby a z dala od siedziby pozwanego a czasem też aby przy okazji utrudnić pozwanemu dostęp do sądu.
Nie zawsze jednak siedziba oddziału banku będzie pokrywać się z siedzibą wierzyciela (np.: oddział banku ma siedzibę w Poznaniu a siedziba wierzyciela znajduje się w Piasecznie to właściwym na pierwszy rzut oka wydaje się sąd poznański). Jeśli jednak powód nieprawidłowo ustali właściwość sądu to w odpowiedzi na pozew pozwany może wskazać, iż wybrany przez powoda sąd jest niewłaściwy do rozpoznania takiego sporu sądowego i wnieść o przekazanie sprawy do sądu właściwego, co może przedłużyć rozpatrywanie sprawy sądowej o kilka-kilkanaście miesięcy.
Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 listopada 1992 roku (sygn. akt III CZP 138/92) oraz uchwale z dnia 4 stycznia 1995 roku (sygn. akt III CZP 164/94) stwierdził, iż zgodnie z art. 454 k.c., jeśli strony ustaliły, że będą się rozliczać w sposób bezgotówkowy to miejscem spełnienia świadczenia pieniężnego jest w takim przypadku siedziba oddziału banku, który prowadzi rachunek bankowy dla wierzyciela. Siedziba oddziału banku, zgodnie z wywodem Sądu Najwyższego, w przypadku bezgotówkowego rozliczania świadczeń pieniężnych jest traktowana jako odpowiednik miejsca zamieszkania albo miejsca siedziby wierzyciela (powoda). Jeśli więc w umowie wiążącej strony nie ma szczególnego zapisu na sąd to wykonanie bezgotówkowego świadczenia pieniężnego następuje w siedzibie oddziału banku prowadzącego rachunek bankowy dla wierzyciela (powoda).
W tym miejscu należy zastrzec, że siedziba oddziału banku prowadzącego rachunek wierzyciela będzie uznana za miejsce spełnienia bezgotówkowego świadczenia pieniężnego wyłącznie gdy, obie strony wyraźnie tak to ustaliły w umowie, np.: wskazując, że zapłatę należy dokonywać na określony rachunek wierzyciela, prowadzony przez odpowiedni oddział banku.
Zgoda obu stron wyrażona w umowie jest konieczna aby uznać, że miejscem spełnienia bezgotówkowego świadczenia pieniężnego jest siedziba oddziału banku prowadzącego rachunek wierzyciela (powoda). Zgodnie więc z art. 454 § 1 k.c. miejsce wykonania bezgotówkowego świadczenia pieniężnego będzie wynikać z dokonanego oznaczenia zawartego w umowie zawartej przez strony. Wystarczy, że w umowie wiążącej strony jest wskazany numer rachunku bankowego wierzyciela. Jednak takie sytuacje, gdy umowa wymienia numer rachunku bankowego nie zdarzają się często; umowa częściej będzie informować o tym, że rozliczenie zostanie dokonane w sposób bezgotówkowy odsyłając do rachunku bankowego, który zostanie wskazany na poszczególnych fakturach. W takich przypadkach można mówić o właściwości sądowej ustalonej wg oddziału banku prowadzącego rachunek bankowy wierzyciela jedynie wtedy, gdy dłużnik stosuje się, choćby częściowo, do wykonania żądania zawartego w wezwaniu do zapłaty. Jeżeli dłużnik nie wykonuje wezwania wierzyciela do zapłaty na wskazany w wezwaniu rachunek bankowy a i w umowie wiążącej strony nie ma wymienionego numeru rachunku bankowego wierzyciela to w takiej sytuacji nie można mówić o tym, że miejscem spełnienia bezgotówkowego świadczenia pieniężnego jest siedziba oddziału banku prowadzącego rachunek dla wierzyciela. Za miejsce spełnienia świadczenia należy w takim wypadku uważać – z wszystkimi tego konsekwencjami procesowymi łączącymi się z regulacją art. 454 k.c. – miejsce zamieszkania lub siedzibę (siedzibę przedsiębiorstwa) wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2002 roku sygn. akt III CZP 81/01).
Jeżeli więc dłużnik nie dokonał zapłaty żądanej kwoty na wskazany przez powoda rachunek, to w takiej sytuacji uznać należy, że sądem miejsca wykonania zobowiązania jest sąd według siedziby (siedziby przedsiębiorstwa) wierzyciela w chwili wytoczenia powództwa. Roszczenie o zapłatę (np.: za dostarczony towar) jest roszczeniem, o którym mowa w art. 34 k.p.c. (roszczeniem o wykonanie umowy), natomiast miejscem wykonania umowy w rozumieniu art. 34 k.p.c. nie jest miejsce, w którym umowa w ogólności miała być wykonana, lecz miejsce gdzie miała być wykonana konkretna czynność, której wykonania się dochodzi (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2001 roku, sygn. akt II CZ 87/81).
W takiej sprawie przyjąć należy, że miejscem spełnienia przedmiotowego świadczenia pieniężnego jest siedziba przedsiębiorstwa powoda (z naszego przykładu – Piaseczno) a nie oddział banku prowadzącego rachunek bankowy dla wierzyciela (z naszego przykładu – Poznań). Skoro siedziba powoda mieści się w Piasecznie, to właściwym do rozpoznania sprawy gospodarczej jest (w świetle art. 454 k.c.), Sąd Rejonowy/Okręgowy w Warszawie, Wydział Gospodarczy a nie sąd gospodarczy w Poznaniu.
Foto dzięki uprzejmości sailorr / freedigitalphotos.net
Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji definiuje szereg czynów będących działaniami sprzecznymi z prawem lub dobrymi obyczajami, działaniami, które mogą zagrażać lub naruszać interes innego przedsiębiorcy lub klienta.
Przykładem takiej nieuczciwej konkurencji jest nieuczciwe przejmowanie pracowników i klientów.
Na początku trzeba zastrzec, że nie każde przejmowanie pracowników i klientów będzie uznane za działanie nieuczciwej konkurencji. Samo składanie ofert nie będzie uznane za działanie nieuczciwej konkurencji. Natomiast przejawem nieuczciwego działania będzie: nakłanianie osób świadczących na rzecz przedsiębiorcy pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy. Czynem nieuczciwym jest także nakłanianie klientów kontrahenta oraz innych osób do niewykonania lub nienależytego wykonania, a także rozwiązania umowy.
Aktywne nakłanianie
Działanie nieuczciwego konkurenta musi przybrać odpowiednią formę aktywnego nakłaniania. Nakłanianiem będzie działanie polegające na namowach kierowanych do pracowników / klientów przedsiębiorcy, które mają prowadzić do nieuczciwej zmiany umów wiążących te podmioty z przedsiębiorcą. Nakłanianiem nie będzie sugestia, wskazówka, lecz przekonywanie oraz wpływanie na podjęcie decyzji przez pracownika / klienta przedsiębiorcy. Nakłanianie musi być jednoznaczne; przykładem będzie korespondencja sprawcy z klientem przedsiębiorcy oczerniająca tego przedsiębiorcę i proponująca przejęcie kontaktu lub przygotowanie dla pracownika wypowiedzenia umowy o pracę. Ogólnie mówiąc, nakłanianie ma naruszyć więź wiążącą przedsiębiorcę z pracownikiem / klientem przedsiębiorcy. Nakłanianie musi też mieć cel: przysporzenie sobie lub innej osobie korzyści lub zaszkodzenie interesom przedsiębiorcy. Nakłanianie musi być skierowane do co najmniej jednego pracownika przedsiębiorcy lub też do dwóch i więcej klientów przedsiębiorcy (art. 12 ust. 2 ustawy o zakazie nieuczciwej konkurencji mówi o “nakłanianiu klientów przedsiębiorcy lub innych osób“; nie będzie więc czynem nieuczciwej konkurencji nakłanianie tylko jednego klienta przedsiębiorcy, gdyż przepis używa liczby mnogiej).
Cel: przysporzenie korzyści lub wyrządzenie szkody
Nakłanianie musi być celowe. Aby uznać, że został popełniony czyn nieuczciwej konkurencji konieczne jest ustalenie, że działalnie nieuczciwego konkurenta miało za cel przysporzenie sobie lub osobie trzeciej korzyści lub też miało prowadzić do wyrządzenia szkody przedsiębiorcy. Nie jest przy tym istotne czy cel został faktycznie zrealizowany, wystarczy działanie “w celu” przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody. Jeśli ostatecznie klient przedsiębiorcy, mimo namów sprawcy, nie przyniosło oczekiwanego skutku, to nie oznacza, że mimo wszystko działanie to nie było nieuczciwe i nie może podlegać sankcjom. Rozstrzygające znaczenie ma motywacja sprawcy a nie osiągnięty finalnie cel.
Związek przyczynowy pomiędzy nakłanianiem a zakłóceniem stosunków umownych
Pomiędzy działaniem sprawcy (np.: namawiającego do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy z przedsiębiorcą) i niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy przez pracownika lub kontrahenta przedsiębiorcy musi istnieć związek przyczynowo- skutkowy. Taki związek będzie istniał gdy nieuczciwy konkurent będzie przygotowywał wypowiedzenia umów pomiędzy przedsiębiorcą a jego odbiorcami, taki też związek przyczynowy będzie istniał, gdy przedstawiciel konkurencyjnej spółki nakłaniając pracownika do złożenia wypowiedzenia umowy o pracę doprowadzi do pozyskania tego pracownika, który rozwiąże ze swoim dotychczasowym pracodawcą umowę o pracę i przejdzie do innego pracodawcy.
Uczciwe przejmowanie pracowników i klientów
Przy ocenie czy doszło do czynu nieuczciwej konkurencji bardzo ważne będzie ustalenie czy działanie sprawcy było właśnie nieuczciwe. Uczciwe przejęcie pracowników lub klientów musi opierać się wyłącznie na atrakcyjności przygotowanej oferty: lepszego wynagrodzenia dla pracownika, niższych cen dla odbiorców usług lub wyższej jakości towarów dla kupujących.
Natomiast nieuczciwym będzie działanie polegające na zniechęceniu dotychczasowych klientów do przedsiębiorcy (np. przez rozpowszechnienie wiadomości dotyczących jego niekorzystnej sytuacji finansowej, niskiej jakości produktów czy braku profesjonalizmu), czy też zobowiązywanie się do zapłacenia kar umownych za klientów, którzy rozwiążą umowę z przedsiębiorcą. Innym przykładem nieuczciwości będzie odejście od przedsiębiorcy pracownika, który podjął działalność gospodarczą na własny rachunek i który kieruje swoje oferty do klientów byłego pracodawcy, jednocześnie namawiając do rozwiązania umów wiążących ich z byłym pracodawcą.
Sankcje za popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji
Fakt popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji uzasadnia odpowiedzialność odszkodowawczą sprawcy. Zgodnie z art. 18 ust. 1 pkt 4 ustawy o zakazie nieuczciwej konkurencji, w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych. Sformułowanie to odsyła do treści art. 415 k.c., czyli do przepisów regulujących odpowiedzialność odszkodowawczą. Przesłankami odpowiedzialności są zatem: wystąpienie szkody, bezprawność działania oraz związek przyczynowy między szkodą a tym działaniem. Wysokość odszkodowania można wyliczyć jako porównanie przychodów przedsiębiorcy sprzed okresu działań niekonkurencyjnych wobec okresu po działaniach sprawcy czynu nieuczciwej konkurencji; czasem będzie konieczne powołanie biegłego, który ustali rzeczywistą wartość szkody.
Poza żądaniem odszkodowania, przedsiębiorca może wnieść o zobowiązanie sprawcy do zaniechania niedozwolonych działań w postaci nakłaniania dalszych klientów i pracowników przedsiębiorcy do rozwiązywania umów w celu przysporzenia sobie korzyści.
Foto dzięki uprzejmości: Sira Anamwong / freedigitalphotos.net
W trakcie wykonywania czynności prawnych związanych z obrotem gospodarczym może zdarzyć się sytuacja, w której jedną ze stron będzie osoba niepełnoletnia. Najczęściej zdarza się to w wyniku odziedziczenia przez małoletniego spadku. Zasady zawierania umów, w których jedną ze stron jest osoba niepełnoletnia są następujące.
Polskie prawo dzieli małoletnich, czyli osoby poniżej 18 roku życia, na dwie grupy: od urodzenia do 13 roku życia i od 13 do 18 roku życia. Wyjątkowo, do drugiej grupy nie będą zaliczane osoby, które zawarły małżeństwo przed osiągnięciem pełnoletniości. Pierwsza grupa osób nie posiada zdolności do czynności prawnych, natomiast osoby z drugiej grupy posiadają ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Konsekwencją tego jest nieważność co do zasady czynności prawnych (w tym umów) zawieranych przez osoby pozbawione zdolności do czynności prawnych. Wyjątkowo, osoby z obydwu grup zawierające umowy w drobnych bieżących sprawach życia codziennego zawierają skuteczną czynność prawną (np. przy dokonywaniu zakupów). W przypadku jednak, gdy czynność w drobnych bieżących sprawach życia codziennego zmierza do rażącego pokrzywdzenia małoletniego, to jest ona wtedy także nieważna. W doktrynie można zauważyć pogląd wskazujący, że rażące pokrzywdzenie małoletniego należy odmiennie odnosić do dziecka zdrowego psychicznie, a odmiennie wobec małoletniego z mentalną dysfunkcją, ponieważ „z wychowawczego punktu widzenia dziecku niezbędne jest zdobywanie doświadczenia, także drogą zawierania obiektywnie nieudanych, niekorzystnych transakcji” (A. Kidyba, Komentarz do art. 14 Kodeksu cywilnego, Lex).
Osoby małoletnie mogą dokonywać czynności prawnych z pomocą przedstawiciela ustawowego, którym co do zasady są rodzice posiadający pełną władzę rodzicielską (lub jeden z rodziców). Wyjątkowo, w razie czynności, w których stronami są dzieci pozostające pod władzą rodzicielską tych samych rodziców lub w których jedną ze stron jest dziecko, a drugą rodzic lub małżonek rodzica (chyba, że dotyczy to bezpłatnego przekazania rzeczy dziecku lub środków utrzymania), to przedstawicielem ustawowym dziecka nie może być żaden z rodziców, a kurator ustanowiony przez sąd. Jeśli małoletni ma być stroną innej umowy niż wymieniona w zdaniu poprzednim, to rodzic będzie musiał uzyskać zezwolenie sądu opiekuńczego (np.: Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Piasecznie), jeśli czynność zostałaby zakwalifikowana do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu. Oznacza to, że przykładowo bez zgody sądu nie będzie mogło dojść do zbycia nieruchomości czy do zawarcia umowy, przedmiotem której byłoby zobowiązanie po jednej ze stron takiego stosunku prawnego do świadczenia znacznej ilości pieniędzy.
Czynność prawna, w której jedną ze stron jest dziecko do 13 roku życia, może zostać zawarta wyłącznie z jej przedstawicielem ustawowym działającym w imieniu i za tego małoletniego. Nieco odmiennie przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o zawarcie czynności prawnej z osobą pomiędzy 13 a 18 rokiem życia, gdyż w takiej sytuacji prawo przewiduje wymóg zgody przedstawiciela ustawowego. Bez stosownej zgody dana czynność będzie nieważna. Warto również zwrócić uwagę, że sam małoletni, gdy osiągnie pełnoletniość, będzie mógł potwierdzić ważność zawartej przez niego czynności prawnej. Osoba zawierająca umowę z małoletnim może wyznaczyć jego przedstawicielowi ustawowemu termin na wyrażenie zgody; po bezskutecznym upływie tego terminu oświadczenie woli tej osoby staje się niewiążące.
Ze względów dowodowych należy uznać, że najbardziej uzasadnioną formą wyrażenia zgody przez przedstawiciela ustawowego jest forma pisemna. Jednocześnie, jeśli przepisy przewidują, że do ważności danej czynności prawnej potrzebna jest forma szczególna (np. przy sprzedaży nieruchomości forma aktu notarialnego), to zgoda przedstawiciela ustawowego również musi być dokonana w tej samej formie. Bez zgody wyrażonej w takiej formie, dana czynność również nie będzie ważna.
Opracował: adwokat Marcin Moj
Foto dzięki uprzejmości: Serge Bertasius Photography / freedigitalphotos.net
You must be logged in to post a comment.