Odszkodowanie od Skarbu Państwa za zamknięcie firmy w trakcie epidemii Covid-19

odszkodowanie od skarbu panstwa

Rozporządzenia zamiast ustawy

Z chwilą wprowadzenia stanu epidemii oraz stanu zagrożenia epidemiologicznego wprowadzano zakazy prowadzenia działalności gospodarczej wielu branż. Początkowo legislacyjnie było to wykonywane w drodze rozporządzeń. W orzecznictwie sądowoadministracyjnym został zaprezentowany pogląd, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej wprowadzany w wyniku rozporządzeń, był czyniony w sposób niewłaściwy i bez podstawy prawnej (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z dnia 27 października 2020 r., II SA/Op 219/20). Tym samym, administracyjne kary finansowe nakładane przez organy państwa w związku ze złamaniem zakazu prowadzenia działalności gospodarczej zostały uznane za wystawione bez ważnej podstawy prawnej.

Odszkodowanie za zamknięcie działalności gospodarczej

W związku z przywołanym powyżej orzeczeniem istnieje realna szansa, że w podobnych sprawach ukształtuje się tożsama linia orzecznicza. Gdyby tak się stało, to rozważyć należy ewentualną kwestię roszczeń odszkodowawczych przedsiębiorców do Skarbu Państwa w związku z bezprawnym zamknięciem działalności gospodarczej na podstawie rozporządzeń. Sąd administracyjny w uzasadnieniu przywołanego orzeczenia zasygnalizował, że wprowadzone ograniczenia stanowią powtórzenie ograniczeń wolności i praw człowieka określonych w art. 21 ust. 1 ustawy o stanie klęski żywiołowej.

Czy odszkodowanie obejmuje poniesione straty oraz utracone korzyści?

Stwierdzić zatem należy, że po stronie organów państwa istniał obowiązek wydania aktu prawnego, w wyniku którego zostałby wprowadzony stan klęski żywiołowej. Przy takim wniosku zastosowanie mógłby znaleźć art. 4171 § 4 kodeksu cywilnego, z którego wynika, że gdy ktoś poniósł szkodę w wyniku niewydania aktu normatywnego (w tym przypadku aktu wprowadzającego stan klęski żywiołowej), to niezgodność z prawem niewydania tego aktu stwierdza sąd rozpoznający sprawę o naprawienie szkody. Sąd powszechny (sąd, przed którym dochodzone byłoby odszkodowanie od Skarbu Państwa) mógłby zatem oprzeć się na wykładni zaproponowanej przez sąd administracyjny. Przy takim ujęciu żądania, przedsiębiorca mógłby domagać się odszkodowania w ujęciu szerokim, tj. strat rzeczywiście poniesionych oraz nieosiągniętych korzyści. Co do strat poniesionych to przedsiębiorca musiałby wykazać wysokość ponoszonych kosztów, np. na najem lokalu, na pensje pracowników. Co do nieosiągniętych korzyści to spróbować należałoby wykazywać np. uśredniony dochód z wcześniejszych lat w tożsamym okresie. Ewentualne środki otrzymane przez przedsiębiorcę w ramach tzw. tarcz finansowych powinny zmniejszać kwotę dochodzoną przez przedsiębiorcę tytułem odszkodowania.

Na pewno odszkodowanie za poniesione straty

Zwrócić jednak należy również uwagę na to, że orzekający w sprawie odszkodowania sąd powszechny może jednak zawęzić należne przedsiębiorcy odszkodowanie. Podstawą do takiego wniosku mogą być stosowne postanowienia ustawy z dnia 22 listopada 2002 r. o wyrównaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela. Z przepisów tej ustawy wynika mianowicie, że odszkodowanie obejmuje wyłącznie poniesione straty majątkowe, bez korzyści, które przedsiębiorca mógłby osiągnąć. Gdyby sąd powszechny przyjął taki tok rozumowania, to wtedy orzeczone odszkodowanie ograniczyłoby się wyłącznie do wydatków, jakie przedsiębiorca poniósł w czasie, w którym obowiązywać powinien formalnie wprowadzony stan klęski żywiołowej.