Przed przystąpieniem do nabycia nieruchomości warto przeprowadzić kilka czynności istotnych dla kupującego.
Analiza finansowa zakupu nieruchomości
Na początku należy upewnić się, że czy kupujący dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi na zakup nieruchomości oraz na pokrycie wszelkich dodatkowych kosztów związanych z zakupem nieruchomości, takich jak podatki czy taksy notarialne. Dodatkowe koszty mogą wynieść nawet do kilku procent wartości ceny zakupu nieruchomości.
Przegląd dokumentacji związanej z nieruchomością
Należy poprosić sprzedającego o kopię aktu notarialnego, na podstawie którego sprzedający kupił nieruchomość. Warto też przejrzeć inne dokumenty związane z korzystaniem z nieruchomości, takie jak ewentualne umowy o dostawę mediów, umowy najmu czy decyzje administracyjne, w tym decyzje podatkowe. Warto sprawdzić, jakie opłaty i podatki musi płacić właściciel nieruchomości oraz należy upewnić się, że są one na bieżąco regulowane.
Sprzedający powinien przekazać potencjalnemu kupującemu numer księgi wieczystej. Po uzyskaniu numeru księgi wieczystej należy zajrzeć do elektronicznej przeglądarki ksiąg wieczystych, którą można znaleźć pod adresem ekw.ms.gov.pl. Korzystając z elektronicznej przeglądarki ksiąg wieczystych można upewnić się, że nieruchomość nie ma żadnych obciążeń, hipotek lub innych ograniczeń w prawie własności. Także z przeglądarki dowiemy się, czy nieruchomość ma jednego właściciela.
Jeżeli sprzedający będzie się wzbraniał z udostępnieniem dokumentów związanych z nieruchomością czy też z przekazaniem kupującemu numeru księgi wieczystej, to może to oznaczać, że nieruchomość ma jakieś obciążenia lub wady a sprzedający nie ma czystych intencji. Taki przegląd prawny nieruchomości można też zlecić profesjonalnej kancelarii prawnej.
Można też rozważyć zlecenie zweryfikowania stanu technicznego nabywanej nieruchomości budynkowej (mieszkania, domu).
Przygotowanie umowy sprzedaży nieruchomości
Warto też rozważyć zaangażowanie prawnika specjalizującego się w nieruchomościach, aby przygotował oraz przeanalizował projekt umowy sprzedaży i zapewnił, że wszystkie warunki zawarte w umowie są jasne i zgodne z prawem. Kupujący powinien unikać umów rezerwacyjnych, konieczności uiszczenia wysokich zaliczek przed podpisaniem umowy sprzedaży oraz nieuzasadnionych kar umownych.
Przy zawieraniu umowy sprzedaży nieruchomości u notariusza warto dokładnie sprawdzić osobę sprzedającą, czy na pewno jest to właściciel nieruchomości oraz należy jeszcze raz uważnie przeczytać poszczególne postanowienia umowy sprzedaży nieruchomości.
W przypadku śmierci osoby i konieczności odnalezienia jej nieruchomości, można podjąć kilka kroków. Ważne jest, aby podjąć działania w odpowiedni sposób, z szacunkiem dla prywatności zmarłej osoby.
Potencjalny spadkobierca ma kilka możliwości.
Przejrzenie dokumentów prywatnych zmarłego
Poszukiwanie nieruchomości należy zacząć od przejrzenia dokumentów zmarłej osoby, zgromadzonych w jej miejscu zamieszkania. Dokumenty takie jak umowy zakupu nieruchomości, polisy ubezpieczeniowe, potwierdzenie zapłaty podatku od nieruchomości wskażą jakie nieruchomości pozostały po zmarłej osobie. Pomocne też będą prywatne listy, które mogą pomóc w identyfikacji nieruchomości, które zmarły posiadał. Także warto przejrzeć rachunki za media, takie jak woda, prąd, gaz, które są wystawiane na adres nieruchomości. W dokumentach prywatnych można odnaleźć wiele istotnych informacji na temat posiadanych przez zmarłego nieruchomości. Wyciągi bankowe mogą także zawierać informacje o płatnościach związanych z poszukiwanymi nieruchomościami, takie jak płatności za podatki od nieruchomości, kredyty hipoteczne, opłaty za utrzymanie nieruchomości, itp. Ponadto, decyzje podatkowe podatku od nieruchomości otrzymywane przez zmarłego będą zawierać informacje o posiadanych nieruchomościach.
Często też rodzina i bliscy zmarłej osoby mogą wiedzieć więcej o jego majątku i ewentualnych nieruchomościach. Może warto ich popytać o wszelkie informacje, które mogą posiadać na temat nieruchomości zmarłego.
Poproszenie komornika o sporządzenie spisu inwentarza
Komornicy mają dostęp do ksiąg wieczystych, gdzie zapisane są wszystkie nieruchomości. Można poprosić komornika o sprawdzenie jakie nieruchomości posiadał zmarły. Sporządzenie przez komornika spisu inwentarza wiąże się z koniecznością zapłaty kosztów sądowych jak i komorniczych. Warto przed złożeniem wniosku upewnić się jakie są całkowite koszty sporządzenia spisu inwentarza przez komornika. Można też zawsze poprosić komornika o podanie szacunkowej wyceny koniecznych kosztów, które będą do zapłacenia w trakcie przygotowywania spisu inwentarza.
Prosty wniosek o sporządzenie przez komornika spisu inwentarza może wyglądać tak:
[Data]
Komornik Sądowy przy Sądzie [Nazwa Sądu]
[Nazwa Komornika]
[Adres Komornika]
Dotyczy: [Twoje Imię i Nazwisko, Adres]
Szanowny Panie Komorniku,
Niniejszym składam wniosek o sporządzenie spisu inwentarza po zmarłym [Imię i Nazwisko, Adres, PESEL] na podstawie art. 637(1) Kodeksu postępowania cywilnego. Jestem jego spadkobiercą na podstawie [postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku, notarialnego aktu poświadczenia dziedziczenia].
Proszę o umówienie terminu sporządzenia spisu inwentarza, który pozwoli mi na przygotowanie się do tej procedury. Oświadczam, że jestem gotowy/a do pełnej współpracy w tym procesie.
Z góry dziękuję za Pańską uwagę i czekam na potwierdzenie odbioru tego wniosku oraz informację o planowanym terminie.
Z poważaniem,
[Twoje Imię i Nazwisko]
[Twoje Dane Kontaktowe]
Pamiętaj, że procedura legalnego przejęcia nieruchomości po zmarłym może być skomplikowana i wymaga zazwyczaj pomocy adwokata lub radcy prawnego. Powyższe informacje są ogólne i mogą nie odzwierciedlać wszystkich szczegółów prawnych związanych z procesem dziedziczenia nieruchomości.
Każdy klient kupujący nowy dom ma prawo oczekiwać od dewelopera nieruchomości o wysokiej jakości wykonania i zgodności z przepisami budowlanymi. Niestety, czasami zdarza się, że po wprowadzeniu się do nowego domu nowi właściciele odkrywają wady, które wpływają na ich komfort i bezpieczeństwo. W takim przypadku, warto poznać możliwości dochodzenia odpowiedzialności za wady budynku od dewelopera. W niniejszym artykule omówimy odpowiedzialność dewelopera za wady sprzedanego domu oraz kluczowe aspekty, które warto wziąć pod uwagę podczas podejmowania decyzji o zakupie nieruchomości.
Deweloper jako sprzedawca nieruchomości, odpowiada za wady fizyczne i prawne, które istniały w chwili przekazania domu nabywcy, nawet jeśli ujawnią się one dopiero później.
Wyróżniamy dwa podstawowe rodzaje wad: jawne i ukryte. Wady jawne to takie, które można zauważyć podczas typowego sprawdzenia domu przed odbiorem, natomiast wady ukryte są niewidoczne lub trudne do wykrycia bez specjalistycznej wiedzy. Dlatego też do zakupu nieruchomości należy się odpowiednio przygotować. Ważnym krokiem będzie dokonanie odbioru technicznego kupowanego domu, gdyż protokół odbioru jest kluczowym dokumentem wskazującym, że podczas zakupu domu kupujący sprawdził, czy nieruchomość spełnia jego oczekiwania i czy nie ma wad. Ważne jest, aby podczas odbioru dokładnie sprawdzić stan techniczny domu, jego wyposażenie, zgodność z projektem budowlanym.
Jak w zarysie wygląda odpowiedzialność prawna dewelopera?
Na podstawie kodeksu cywilnego deweloper jest odpowiedzialny za wady fizyczne i prawne domu. Poniżej przedstawiam ogólny zarys odpowiedzialności dewelopera za wady nieruchomości:
Kodeks cywilny (art. 556 i następne): Deweloper jest zobowiązany do przekazania nabywcy nieruchomości wolnej od wad fizycznych i prawnych. Sprzedawca odpowiada za wady ukryte, które istniały w momencie przekazania domu, ale ujawniły się później, a także za te, które powstały później, ale wynikają z przyczyn tkwiących w przedmiocie sprzedaży. Odpowiedzialność dewelopera na podstawie rękojmi za wady nieruchomości trwa pięć lat od dnia przekazania kupującemu domu (czas ten może zostać wydłużony na mocy umowy sprzedaży nieruchomości). Jeśli wada zostanie ujawniona w ciągu roku od dnia przekazania nieruchomości, uważa się, że istniała ona w momencie przekazania domu.
Umowa sprzedaży nieruchomości zawarta pomiędzy deweloperem a kupującym: Odpowiedzialność dewelopera za wady sprzedanego domu wynika także z zawartej umowy sprzedaży nieruchomości. Umowa sprzedaży może modyfikować ogólną odpowiedzialność dewelopera za wady fizyczne nieruchomości, np.: wydłużyć okres rękojmi. W przypadku gdy nieruchomość posiada wady, kupujący ma prawo dochodzić swoich roszczeń od dewelopera zgodnie z uregulowaniami zawartymi w umowie sprzedaży nieruchomości. Czasem w umowach sprzedaży nieruchomości deweloper udziela gwarancji jakości na sprzedawane nowe domy i mieszkania. Gwarancja ta zazwyczaj trwa do 10 lat i obejmuje wady fizyczne w budynku, takie jak nieszczelność dachu czy problemy z instalacją elektryczną. Gwarancja jakości chroni kupującego niezależnie od rękojmi za sprzedany dom.
Warto zaznaczyć, że odpowiedzialność dewelopera za wady sprzedanego domu nie jest bezwzględna. Oznacza to, że deweloper nie odpowiada za wszystkie wady, jakie mogą pojawić się w sprzedanym domu. Istnieją bowiem wady, które są wynikiem normalnego zużycia, a także takie, które wynikają z winy samego kupującego. Odpowiedzialność dewelopera za wady sprzedanego domu dotyczy wad, które były obecne w momencie sprzedaży nieruchomości lub które pojawiły się w krótkim czasie po jej oddaniu do użytku.
Jakie wady są najczęściej spotykane w sprzedanych domach?
Deweloper odpowiada z tytułu rękojmi za wady fizyczne i prawne sprzedanego domu lub mieszkania. Wady fizyczne to takie, które wynikają z niezgodności rzeczy z umową lub z powodu wadliwego wykonania umowy przez dewelopera. Mogą to być np. wady konstrukcyjne, instalacyjne, wykończeniowe, wyposażeniowe czy też dotyczące użytkowania nieruchomości. Wady prawne natomiast to takie, które wynikają z nieprawidłowego stanu prawnego nieruchomości. Przykładowo, może to być brak pozwolenia na użytkowanie, brak decyzji o pozwoleniu na budowę czy też obciążenie nieruchomości hipoteką.
Wady fizyczne, które są najczęściej spotykane w sprzedanych domach, to przede wszystkim te związane z jakością wykonania oraz związane z brakiem zgodności z umową. Do najczęstszych wad fizycznych budynku zaliczamy:
Wady dotyczące izolacji termicznej – wady te mogą polegać na źle wykonanej izolacji, co prowadzi do utraty ciepła w zimie, a w lecie – do zbyt wysokich temperatur wewnątrz domu;
Wady instalacji – wady te dotyczą najczęściej instalacji elektrycznej i hydraulicznej. Mogą powodować problemy z odbiorem energii elektrycznej, przepływem wody i innych mediów, a nawet powodować zagrożenie pożarowe;
Wady konstrukcyjne – wady te związane są z niewłaściwym wykonaniem konstrukcji budynku.
Jak dochodzić odpowiedzialności dewelopera za wady budynku?
Aby dochodzić od dewelopera odpowiedzialności za wady budowy domu, należy podjąć następujące kroki:
1. Zgłoszenie wady deweloperowi:
Najpierw, należy zgłosić deweloperowi zauważoną wadę budynku. W tym celu, należy sporządzić pisemne zgłoszenie zawierające szczegółowy opis wady, wraz z podaniem jej lokalizacji. Warto też dodać do zgłoszenia zdjęcia wady. Zgłoszenie to powinno być przesłane do dewelopera za pomocą listu poleconego za potwierdzeniem odbioru, aby mieć dowód na doręczenie zgłoszenia deweloperowi.
W zgłoszeniu warto wskazać termin, w którym deweloper powinien naprawić wadę. Termin ten powinien być uzasadniony i adekwatny do skali problemu. Ustalenie terminu pozwoli kupującemu dochodzić swych praw w przypadku nieuwzględnienia zgłoszenia przez dewelopera.
Deweloper, po otrzymaniu zgłoszenia wady, ma obowiązek odpowiedzieć na zgłoszenie w ciągu 14 dni. W odpowiedzi powinien poinformować klienta o sposobie i terminie usunięcia wady lub przedstawić własne stanowisko co do zgłoszonej wady. Jeżeli deweloper nie odpowie na zgłoszenie lub odmówi usunięcia wady, klient może dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
2. Konsultacja z rzeczoznawcą:
Jeśli deweloper nie odpowie na zgłoszenie wady lub nie przyzna odpowiedzialności za wady budowy domu, warto skonsultować się z niezależnym rzeczoznawcą budowlanym. Ekspert oceni wady, ustali przyczyny oraz oszacuje koszty naprawy. Opinia rzeczoznawcy będzie istotnym argumentem w sporze z deweloperem. Taka opinia będzie także przydana w ewentualnym sporze sądowym z deweloperem.
3. Mediacja lub negocjacje:
Przed podjęciem działań prawnych warto spróbować mediacji lub negocjacji z deweloperem. Czasami strony mogą dojść do porozumienia bez konieczności przekazywania sprawy do rozstrzygnięcia w sądzie.
4. Skorzystanie z pomocy prawnika:
Jeśli negocjacje z deweloperem nie przynoszą rezultatów, należy skorzystać z pomocy adwokata lub radcy prawnego specjalizującego się w prawie budowlanym. Prawnik pomoże w zgromadzeniu dowodów, przygotuje odpowiednie dokumenty do sądu oraz będzie reprezentował poszkodowanego klienta w sądzie. Prawnik na początku wystosuje wezwanie do dewelopera z żądaniem: (1) usunięcia wady, (2) wymiany nieruchomości na wolną od wad – jeśli jest to możliwe i uzasadnione wielkością wad budynku, (3) obniżenia ceny, (4) odstąpienia od umowy przez kupującego (jeśli wady są istotne).
Warto jednak pamiętać, że odpowiedzialność dewelopera nie obejmuje wad, które powstały z winy kupującego, na przykład w wyniku niewłaściwego użytkowania domu.
5. Postępowanie sądowe:
Jeśli pozasądowe próby rozwiązania sporu nie przyniosą efektów, konieczne może być wszczęcie postępowania sądowego przeciwko deweloperowi. Ten etap powinien już prowadzić adwokat lub radca prawny, który profesjonalnie przygotuje pozew i dołączy do niego niezbędne dowody na poparcie roszczeń kupującego.
Należy pamiętać, że w przypadku wad budowlanych warto je zgłosić deweloperowi jak najszybciej i niezwłocznie podjąć działania mające na celu dochodzenia odpowiedzialności dewelopera za wady domu.
Część przedsiębiorców budowlanych nie wie, że umowa o roboty budowlane powinna być zawarta na piśmie, co jasno wynika z art. 648 k.c. Wymagana forma pisemna umowy o roboty budowlane jest formą pod rygorem ad probationem, co oznacza, że taka forma jest wymagana dla celów dowodowych, a więc brak tej formy nie skutkuje nieważnością umowy. Jest oczywistym, że należy mieć precyzyjnie przygotowaną, pisemną umowę o roboty budowlane, gdyż w przypadku sporu o zakres robót, wysokość wynagrodzenia, łatwiej i szybciej jest rozwiązać spór, gdy istnieje na piśmie umowa regulująca sporną materię.
Co należy zrobić, jeśli umowa o
roboty budowlane nie została jednak zawarta na piśmie?
Zasadniczo, brak formy pisemnej umowy, gdy przepisy prawa nakazują jej zawarcie w formie pisemnej oznacza, iż w trakcie procesu sądowego nie jest możliwe przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków lub z przesłuchania stron dla udowodnienia faktu zawarcia tej umowy, chyba że żadna ze stron tego nie kwestionuje. Od tego zakazu jest kilka wyjątków (zawartych w art. 74 § 2 k.c.), jednakże najczęściej spotykany przy umowach o roboty budowlane to ten stanowiący, iż przepisów o skutkach niedochowania formy pisemnej ad probationem nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcami, gdy i inwestor i wykonawca prowadzą działalność gospodarczą (art. 74 § 4 k.c.). Ponadto, zgodnie z art. 246 k.p.c., dowód taki jest też dopuszczalny, gdy dokument obejmujący czynność został zagubiony, zniszczony lub zabrany przez osobę trzecią. Tak więc, jeżeli po obydwu stronach umowy o roboty budowlane występują podmioty o statusie przedsiębiorców, to fakt zawarcia umowy o roboty budowlane i jej treść może być dowodzony wszelkimi środkami dowodowymi, bez żadnych ograniczeń.
Warto pamiętać, że umowa o roboty
budowlane, zawarta bez dochowania formy pisemnej, wciąż będzie wiązała strony,
wywołując wszystkie skutki prawne.
Innym pomysłem stosowanym w
przypadku braku pisemnej umowy o roboty budowlane, jeżeli zarówno inwestor, jak
i wykonawca mają status przedsiębiorcy, pisemnie potwierdzenie zawarcia umowy,
wysłane do drugiej strony. Zgodnie z art. 77(1) § 1 k.c., pismo potwierdzające
powinno zostać skierowane do drugiej strony niezwłocznie po zawarciu umowy.
Jeżeli pismo potwierdzające zawiera zmiany lub uzupełnienia umowy, ale takie
które nie zmieniają istotnie jej treści, strony wiąże umowa o treści określonej
w piśmie potwierdzającym, chyba że druga strona niezwłocznie się temu
sprzeciwi. Ewentualny sprzeciw drugiej strony powinien zostać złożony
niezwłocznie i to na piśmie. Niedochowanie jednego z tych wymogów prowadzi do
bezskuteczności złożonego sprzeciwu.
W
jednej ze spraw zostaliśmy poinformowani, że klient zawarł umowę o zarząd
nieruchomością wspólną, a więc umowę nazwaną, stypizowaną w art. 18 ust. 1
ustawy o własności lokali. Stosownie do tego przepisu właściciele lokalu mogą
po ustanowieniu odrębnej własności lokalu zawrzeć w formie aktu
notarialnego umowę określającą sposób zarządu nieruchomością wspólną, a
w szczególności mogą powierzyć zarząd osobie fizycznej lub prawnej.
Klient
postanowił zmienić zarządcę nieruchomości i w tym celu przesłał emailem wypowiedzenie
umowy o zarząd nieruchomością wspólną. Co więcej, inni współwłaściciele także
przesłali emailem do dotychczasowego zarządcy wypowiedzenie umowy o zarząd.
Klient
wraz z innymi współwłaścicielami nieruchomości wspólnej zdecydował się nawiązać
współpracę z innym zarządcą nieruchomości wspólnej. Klient obawia się jednak
tego, czy dokonane w formie e-mailowej wypowiedzenie umowy o powierzenie
zarządu wcześniejszemu zarządcy jest skuteczne i czy w związku z tym istnieje
obowiązek zapłaty dalszego wynagrodzenia na rzecz poprzedniego zarządcy, już po
okresie rozwiązania umowy o zarządzanie.
Umowa
o powierzeniu zarządu stanowi szczególną nazwaną postać umowy zlecenia. Wobec
tego, że ustawa o własności lokali nie reguluje trybu wypowiadania tego typu
umów należy przyjąć, że zastosowanie znajdą w takiej sytuacji przepisy kodeksy
cywilnego dotyczące umowy zlecenia.
W
orzecznictwie przyjmuje się, w odniesieniu do umowy o zarządzanie
nieruchomością uregulowanej w przepisach art. 184a i n. ustawy o gospodarce
nieruchomościami, że do takiej umowy w kwestiach nieuregulowanych tej
ustawie zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego o zleceniu oraz zasady
ogólne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2013 sygn. akt V CSK
472/12). Wobec tego należy stosować regulację z art. 746 par. 1 k.c., zgodnie z
którą dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie oraz art.
746 par. 3 k.c., zgodnie z którą nie można zrzec się z góry uprawnienia do
wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.
Ważny
powód musi istnieć po stronie zleceniobiorcy i nie musi on być szczególnie
doniosły. Jednakże w orzecznictwie podnosi się, że jeżeli zdarzy się, że
umowa zostanie rozwiązana bez ważnego powodu, wówczas stosunek prawny wprawdzie
wygasa, a więc takie rozwiązanie jest skuteczne, ale strona, która od umowy
odstąpiła bez ważnego powodu, jest zobowiązana dać drugiej odszkodowanie za
straty, wynikłe z rozwiązania umowy (art. 746 § 1 in fine i § 2 in fine). Kwestia
wystąpienia istotnej przyczyny ma więc znaczenie drugorzędne dla oceny
skuteczności wypowiedzenia.
Jeśli
w umowie o zarządzanie nie zostały przez strony wprowadzone szczególne terminy wypowiedzenia
umowy, z jakim nastąpi wypowiedzenie w przypadku zaistnienia ważnych powodów. Tym samym wypowiedzenie umowy dokonane poprzedniemu
zarządcy należałoby uznać za natychmiastowe, z momentem wysłania wypowiedzenia
umowy o zarządzanie przez ostatniego ze współwłaścicieli nieruchomości
wspólnej.
Zakładając więc, że wypowiedzenie zostało przesłane w sposób umożliwiający
zapoznanie z jego treścią przez dotychczasowego zarządcę
nieruchomości (wymóg), przyjąć można, że oświadczenie to jest równoznaczne ze
skutecznym wypowiedzeniem, zgodnie z art. 61 k.c.
Na podstawie art. 77 par. 3 k.c., jeżeli umowa została zawarta w innej formie szczególnej niż forma pisemna, dokumentowa albo elektroniczna, jej rozwiązanie za zgodą obu stron wymaga zachowania takiej formy, jaką ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia; natomiast odstąpienie od umowy albo jej wypowiedzenie powinno być stwierdzone pismem – “stwierdzenie pismem” może nastąpić w dowolny sposób, nie jest tożsame z wymaganiami odnoszącymi się do zachowania formy pisemnej. Wystarczy, że istnieje jakiekolwiek pismo stwierdzające daną czynność prawną pochodzącą od jednej strony (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach V ACa 779/15). Wystarczy więc, że ostatni ze współwłaścicieli wyśle pisemne wypowiedzenie z powołaniem się na wypowiedzenia dokonane przez pozostałych współwłaścicieli dokonane za pomocą poczty elektronicznej a wypowiedzenie umowy będzie skuteczne wobec wszystkich współwłaścicieli nieruchomości wspólnej.
Na
koniec trzeba wskazać, że wynagrodzenie za wykonanie zlecenia zarządu nieruchomością
wspólną zawsze jest uzależnione od faktycznego wykonywania zlecenia,
chyba że w umowie strony w sposób jednoznaczny zastrzegły wynagrodzenie za
gotowość, bez względu na zakres prac (tzw. ryczałt). Wynika to art. 734 k.c.,
który jako istotę umowy zlecenia określa dokonanie czynności w imieniu dającego
zlecenie oraz art. 735 k.c., który stanowi, że jeżeli ani z umowy, ani z
okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez
wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie.
W jednej ze spraw notariusz nie pobrał od strony umowy sprzedaży należnego podatku od czynności cywilnoprawnych niewłaściwie interpretując przepisy podatkowe. Ponieważ notariusz jest płatnikiem podatku od nieruchomości, właściwy urząd skarbowy wszczął postępowanie podatkowe, które zakończyło się wydaniem decyzji nakazującej notariuszowi uiszczenie niepobranego podatku od czynności cywilnoprawnych. Notariusz zwrócił się z pozwem przeciwko kupującemu o zapłatę podatku, który nie został pobrany przez notariusza w skutek jego błędu. Czy notariusz może żądać zapłaty podatku ponieważ pomylił się i nie poinformował kupującego o konieczności jego uiszczenia?
W tym miejscu należy wskazać, że to kupujący poniósł szkodę (uszczerbek majątkowy) związany z błędną informacją przekazaną mu przez notariusza a dotyczącą braku konieczności uiszczenia podatku od czynności cywilnoprawnych przy transakcji nabycia nieruchomości.
Odpowiedzialność odszkodowawcza notariusza została przez ustawodawcę określona w art. 49 Prawa o notariacie. Zgodnie ze wskazanym przepisem w tym zakresie stosujemy odpowiednio przepisy o szkodzie z kodeksu cywilnego. Uszczerbkiem majątkowym kupującego byłaby kwota, którą kupujący musiałby zapłacić notariuszowi ze względu na popełniony przez niego błąd, czyli kwota pobranego przez urząd skarbowy od notariusza podatku od czynności cywilnoprawnych. Postępowanie notariusza, który mimo profesjonalnego charakteru prowadzonej działalności nie umiał prawidłowo ustalić czy i w jakiej wysokości powstało zobowiązanie podatkowe należy uznać za zawinione (deliktowe), ponieważ jako osoba zaufania publicznego rażąco naruszyła należytą staranność w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej (art. 355 § 2 k.c.) oraz nie zabezpieczyła praw i słusznych interesów pozwanego (art. 80 § 2 Prawa o notariacie). Zgodnie z art. 10 ust. 3c u.p.c.c. płatnik nie odpowiada za podatek niepobrany, jeżeli wykaże brak swojej winy w niepobraniu podatku. Jeśli więc w toku prowadzonego postępowania podatkowego notariusz nie wykaże braku swojej winy, stąd też jego zachowanie należy uznać za zawinione niepobranie podatku od czynności cywilnoprawnych. Związek przyczynowy pomiędzy działaniem notariusza a szkodą kupującego jest taki, iż gdyby notariusz poinformował kupującego o wysokości należnego podatku od czynności cywilnoprawnych, to kupujący odpowiednio postarałby się o dodatkowe finansowanie i prowadziłby negocjacje albo też nie przystąpiłby w ogóle do transakcji.
Alternatywnie o szkodzie można mówić w kontekście nienależytego wykonania zobowiązania przez notariusza (odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c.). Notariusz przede wszystkim odpowiada za niezachowanie należytej staranności, o której mowa w art. 472 k.c. Jako profesjonalny uczestnik obrotu i gwarant zgodności z prawem wszystkim podejmowanych przed notariuszem czynności prawnych, na notariuszu spoczywa obowiązek ustalenia prawidłowej stawki podatku od czynności cywilnoprawnych. W razie wątpliwości notariusz mógł wystąpić do Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z wnioskiem o interpretację stosownych przepisów ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych w trybie przewidzianym w art. 14a-14s Ordynacji podatkowej. Fakt uprzedniego zawarcia umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości u tego samego notariusza i ewentualne wątpliwości w zakresie stawki podatkowej lub zwolnienia podatkowego wymagały od profesjonalisty zwrócenia szczególnej uwagi na aspekt podatkowy. Nie zwracając się do właściwych organów podatkowych należy dorozumieć, iż notariusz nie miał żadnych wątpliwości, jeśli chodzi o zobowiązania podatkowe tej transakcji. Na notariuszu z kolei ciąży obowiązek znajomości nie tylko przepisów prawa, ale i stosownego orzecznictwa (wyrok NSA w Poznaniu z 29 września 1998 r., I SA/Po 399/98). Dokonywanie wykładni prawa przez notariuszy należy do ich standardowych i zwyczajnych czynności zawodowych.
Konkludując, roszczeniu notariusza o zapłatę podatku od czynności cywilnoprawnych kupujący może przedstawić własne roszczenie o zapłatę odszkodowania za popełniony przez notariusza błąd.
Opracowanie: adw. Marcin Hołówka i adw. Marcin Moj
Jednym z istotniejszych zapisów, który musi znaleźć się w każdej umowie najmu (umowie dzierżawy) jest regulacja opisująca zasady zwrotu nakładów poczynionych przez najemcę (dzierżawcę) na przedmiot najmu (dzierżawy).
Jak wskazuje się w uzasadnieniach do wyroków sądowych w sprawach roszczeń o zwrot nakładów, nie istnieje jeden pasujący do każdej ze spraw modelu roszczenia o zwrot nakładów, który od strony mógłby być zastosowany do każdej sprawy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2005 roku, sygn. akt III CZP 50/05 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2006 roku, sygn. akt III CZP 11/06).
W każdej bowiem sprawie o zwrot nakładów na początku należy sprawdzić czy istniała umowa na podstawie, której posiadacz nieruchomości korzystał z niej i czy w tej umowie strony uzgodniły zasady rozliczenia nakładów na przedmiot najmu. Jeśli umowa zawiera takie regulacje to tylko one będą podstawą do dokonywania rozliczeń pomiędzy stronami. Jeśli umowa najmu zawarta pomiędzy stronami nie zawiera regulacji sposobu rozliczenia nakładów na przedmiot najmu to zastosowanie będą miały odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego (np.: art. 676 k.c.).
Warto pamiętać, że jeśli strony łączyła umowa, to do roszczeń o zwrot nakładów nie będą miały zastosowania znajdować zastosowania przepisy dotyczące roszczeń samoistnego lub zależnego posiadacza rzeczy (m.in. art. 224-230 k.c.), ani też przepisy regulujące roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (m.in. art. 405 k.c.). Do umownych stosunków prawnych będą miały zastosowanie wyłącznie postanowienia umowy najmu (dzierżawy) lub określone przepisy regulujące konkretny stosunek umowny (przepisy kodeksu cywilnego regulujące umowę najmu lub dzierżawy).
Jeżeli strony wiąże umowa najmu to zgodnie z art. 676 k.c., w sytuacji gdy najemca ulepszył rzecz najętą, wynajmujący, w braku odmiennej umowy, może według swego wyboru albo zatrzymać ulepszenia za zapłatą sumy odpowiadającej ich wartości w chwili zwrotu, albo żądać przywrócenia stanu poprzedniego. Ten przepis kodeksu cywilnego jest dyspozytywny, a więc wiążące zasady rozliczeń nakładów poniesionych przez najemcę na przedmiot najmu mogą być uregulowane w umowie najmu lub też w odrębnym porozumieniu zawartym pomiędzy stronami. Strony umowy najmu mogą zasadniczo w sposób dowolny uregulować metodę rozliczenia nakładów na rzecz najętą.
Przykładowo strony umowy najmu zawartej na czas określony mogą ustalić, że:
Po upływie terminu, na jaki umowa najmu została zawarta lub w przypadku jej wcześniejszego rozwiązania przez wynajmującego, wynajmujący zwróci najemcy koszty poniesionych przez niego nakładów na przedmiot najmu, w tym ulepszeń zwiększających wartość przedmiotu najmu, według cen rynkowych na dzień rozwiązania umowy najmu. W przypadku przedłużenia czasu trwania umowy najmu na okres dalszych 5 lat i rozwiązaniu umowy po tym dodatkowym okresie – strony ustalają, że nakłady najemcy na przedmiot najmu przejdą nieodpłatnie na rzecz wynajmującego.
You must be logged in to post a comment.